Niedziela, 19 maja 2024

imieniny: Iwa, Piotra, Celestyna

RSS

Olender nie wierzy TVP, Frączek nie ufa zarządowi powiatu, a Kusy mówił o „sprawie Karczewskiego”. Najdłuższa sesja w kadencji

01.02.2023 10:41 | 7 komentarzy | ma.w

Powiatowi radni obradowali ponad 5 godzin, z czego ponad 3 poświęcili wypowiedzi medialnej Tomasza Kusego, który w Salonie24 i TVP Katowice mówił, że PO i Polska2050 nie musieli płacić za eventy na Zamku Piastowskim, a marszałek Karczewski z PiS dostał fakturę. Starosta Swoboda oznajmił z mównicy: nie dla hejtu, nie dla obrażania!

Olender nie wierzy TVP, Frączek nie ufa zarządowi powiatu, a Kusy mówił o „sprawie Karczewskiego”. Najdłuższa sesja w kadencji
Wypowiedź medialna szefa komisji rewizyjnej Tomasza Kusego spowodowała reakcje radnych koalicji rządzącej Powiatem - Piotra Olendra i Adriana Plury. Ich zdaniem trzeba zbadać, czy marszałek Karczewski z PiS płacił za wynajem sali Zamku Piastowskiego
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Starosta raciborski Grzegorz Swoboda wyraził sprzeciw dla obrażania zarządu. - Stanowcze nie dla hejtu! My działamy zgodnie z literą prawą. Nie ma u nas nieprawidłowości, nie ma podstaw do oskarżeń. Ja jestem dumny z urzędników, z najlepszej kadry na świecie. Zamkiem zarządza pani dyrektor, tam są cenniki. Wielokrotnie współpracowałem z politykami Zjednoczonej Prawicy, z PO, spotkałem się też z liderem PSL. Z każdym rozmawiam o rozwoju Powiatu. Widzę, że kogoś to boli i odwraca się kota ogonem - stwierdził Swoboda. 

Wystarczyło zadzwonić

- Wszystko, co mamy, to pokazujemy, bo nie mamy nic do ukrycia. To nie ja się  wypowiadałem w telewizji jako ciało kolegialne. Ja współpracuję ze wszystkimi opcjami politycznymi, z panią senator, panem marszałkiem, panem ministerem ze Zjednoczonej Prawicy - podkreślil włodarz powiatu.

Starosta poparł radnego Plurę, by Kusy pokazał na sesji dokumenty, które mają być w jego samochodzie.

Radnemu Murze wytknął, że ten nie zadzwonił do niego w sprawie spotkania z rolnikami. - Jak w podobnej kwestii zwrócił się do mnie dyrektor biura pana Wosia, to nie było chwili zastanowienia, żeby użyczyć salę - podał G. Swoboda.

Jego zdaniem „za daleko zabrnęła ta sytuacja”. - Nie psujmy tego, co udało się zbudować, tego dobrego wizerunku Powiatu. Może to do niektórych nie dociera, ale ci, co przyjeżdżają do nas, to chwalą, że w powiecie jest czysto, ładnie, ludzie są w szoku, że Powiat wspiera różne inicjatywy. Sprzeciwiam się kreowaniu niewłaściwego obrazu rzeczywistości - podał Swoboda.

Mura wyjaśnił, że on nie narzeka, że musiał zapłacić za salę, tylko pyta, dlaczego izba rolnicza nie płaciła. Dociekał, jaki interes miał Powiat w użyczeniu sali na to spotkanie?  

Przy okazji radny zauważył, że obowiązuje jakaś zasada “dzwoń do starosty, bo tak idzie za darmo załatwić salę”, choć wcześniej od włodarza usłyszał, że to dyrektor decyduje w sprawach Zamku.

Po co czytać? Lepiej zgasić światło

- Proszę nie machać rączkami i nie grozić mi palcem, bo ja mówię o tym, że jak dzwoni do mnie radny, to ja jestem dostępny. Oczywiście, że jest procedura, trzeba złożyć wniosek na bezpłatny wynajem, a wtedy to była inicjatywa izby rolniczej, ja mogę to sprawdzić i wyjaśnić pisemnie, bo z głowy nie powiem jak to było - wyjaśnił włodarz.

Mówił jeszcze Piotr Olender, przypominając, że chodził o tezę nierównego traktowania różnych opcji politycznych przez Powiat Raciborski i o fałszywe oskarżenia, które zaistniały w mediach - Niewskazane jest, by tę sprawę rozmyć. Popieram dążenia radnego Plury - podkreślił.

Adrian Plura nadmienił, że chodzi mu o troskę o wizerunek powiatu. - Mówili mi, a po co to tam czytasz? Ale tak jak się mówi: zgaś światło, to nie trzeba sprzątać - zaznaczył. Radny zapowiedział, że weźmie udział w obradach komisji rewizyjnej.

14 radnych poparło jego wniosek, by komisja zbadała, czy marszałek Karczewski płacił za wynajem sali w Zamku Piastowskim. Klub PiS wstrzymał się od głosu.

Dla Frączka wynik głosowania był uwłaczający. - Rada powiatu wystawia się na pośmiewisko, rozliczając jedną z głów państwa za spotkanie z mieszkańcami. To jest złamanie wszelkich praw demokracji - powiedział. 

Sprawdzian transparentności

Roman Wałach zaproponował dalej idący wniosek, żeby skontrolować wszystkie umowy z podmiotami wnioskującymi o wynajem przestrzeni zamkowej z lat 2019-2022. - To będzie sprawdzian transparentności - oznajmił.

Głos zabrał Tomasz Kusy, wskazując, że radni mówią o trosce o Powiat, a dopiero po pół roku odnoszą się do ustaleń komisji rewizyjnej na temat działalności Zamku. Nie zgodził się ze starostą, że nie ma uwag do działalności placówki, bo komisja podała zalecenia, a te muszą mieć jakiś powód. Skrytykował zarząd za oświadczenie, by szef komisji rewizyjnej mówił prawdę, bo to są insynuacje i to tak samo, jakby on oświadczył, że zarząd nie powinien brać łapówek. Dodał, że na potwierdzenie konieczności wydania zaleceń przez komisję są notatki, załączniki i protokół. Wyliczył kilka wątpliwości komisji jak spotkania polityków na dziedzińcu; uchwałę zarządu, gdzie nie ma procedur zwalniania z opłat, kwestie patronatów starosty. Zaznaczył, że cennik i zasady zwolnień uchwala zarząd, a nie dyrektor Zamku i występuje podległość służbowa. - Proszę nie zwalać na panią dyrektor, bo  brakuje podstaw prawnych do nieodpłatnego udostępniania - podkreślił radny. Dodał, że z jego wiedzy wynika, że to starosta ręcznie steruje Zamkiem. Kusy podkreślił też, że zaleceń nie wpisał do protokołu sam, że jest to stanowisko komisji.

Żądał od rządzących powiatem, by konkretnie wskazali mu, gdzie nie powiedział prawdy.

- Działanie na rzecz Powiatu nie powinno mieć barw partyjnych i mam nadzieję, że nie ma.

Każdy powinien mieć tu jednakowe zasady i takie jest stanowisko komisji - podsumował tę część swojej wypowiedzi T. Kusy.

Szef rady Adam Wajda zarządził przerwę po trwających 3,5 godziny obradach.

Polityka schodzi do skromnych salonów

Po przerwie wypowiedział się szef klubu radnych Razem dla Ziemi Raciborskiej. Tomasz Cofała. Oznajmił, że radnym chodzi o wyjaśnienie sprawy wynajęcia sali konferencyjnej przez marszałka Karczewskiego. Bo były materiały prasowe, telewizyjne i konkretne wystąpienie w mediach, gdzie padło, że ten musiał płacić za Zamek. - Komisja rewizyjna obradowała w kwietniu, a sprawa wypłynęła dopiero w grudniu. Nie chcę wiązać tego z szumem wokół partii rządzącej, że ma jakieś problemy finansowe. Mowa, że nie jesteśmy powiązani z partią, jest niepoważna, a to jest dowód na to, że polityka schodzi do naszych skromnych salonów, choć to nie jest na to miejsce, bo tu są problemy mieszkańców.

Rozstrzygnijmy, czy marszałek zapłacił, czy nie - podał Cofała.

Stwierdził, że zalecenia to nie uwagi, to nie zarzuty. - Nie padły rażące stwierdzenia, podważające funkcjonowanie samorządu. Dlatego zajmijmy się konkretnym zarzutem - tłumaczył.

Roman Wałach wyjaśnił, że klub radnych PiS chce sprawdzić, czy w radzie powiatu jej członkowie są wolni od politycznego namaszczania, od znamionowania pewnych rzeczy. Dlatego chce sprawdzenia wszystkich wynajmów z kilku lat kadencji.

Wniosek PiS został odrzucony w głosowaniu - 12 przeciw, 7 za, 1 wstrzymujący się.

Tomasz Kusy krytycznie ocenił takie zadanie dla komisji rewizyjnej. Mówił, że skupia się na “sprawie Karczewskiego”, a komisja wykazała różne uchybienia na paru stronach protokołu.

- Sprawa niepłacenia i uznaniowego zwalniania występuje i co byście nie powiedzieli, to komisja stwierdziła tu nieprawidłowości - stwierdził.

Ewa Lewandowska zauważyła, że radni Razem i PO nie mówią o sprawie Karczewskiego, tylko to Kusy ją zainicjował wypowiedzią w TVP

Tu można obejrzeć materiały telewizji publicznej na temat sytuacji z Zamkiem Piastowskim.

https://katowice.tvp.pl/65381359/polityczne-wiece-za-darmo-powiat-sfinansowal-wydarzenia-polityczne-polski-2050-i-po

https://katowice.tvp.pl/65470987/4012023-godz-1830)

Komisja przepyta Karczewskiego?

Kusy się nie zgodził. Jego zdaniem to celowe działanie rządzących, by problem sprowadzić do “sprawy Karczewskiego”, jako najważniejszej, choć to sprawdzenie już miało miejsce. - Obracacie coś, że to marszałek coś zrobił, że nie zapłacił i stała się straszna rzecz. Nigdy państwa nie interesuje, co ustaliła komisja. Czy potrzebujecie jakichś wyjaśnień? Nie schylacie się do tego, nie czytacie protokołu - zarzucił rządzącym.

Ryszard Frączek rzucił, żeby zaprosić marszałka Karczewskiego na posiedzenie komisji rewizyjnej, ale T. Kusy pokręcił głową, że tego nie zrobi.

Ryszard Frączek powiedział jeszcze, że chce zobaczyć formalny ślad z posiedzenia zarządu, gdzie zdecydowano się na “nieszczęsne oświadczenia zarządu” na temat słów przewodniczącego Kusego w mediach. - Chcę wiedzieć, czy to był nieodpowiedzialny wybryk, bo nie może być tak, że byle co i byle jak jest odpisywane przez zarząd - mówił.

Gdyby padło słowo: przepraszam

Grzegorz Swoboda na koniec powiedział, że emocje wzięły górę na tej sesji, co było niepotrzebne. Debatujemy nad czymś przez wiele godzin, nad czymś, na co Powiat nie wydał złotówki. Tymczasem wydajemy 62 mln zł na szpital, na nowe aule w szkołach, na drogi, na polepszenie życia mieszkańców. Czy my już nie mamy innych problemów?

Słowa wyciąga się z kontekstu. Jak powiedziałem, że można było zadzwonić do mnie, to brutalnie to obrócono. Chodziło tu, o słowo przepraszam i dyskusji by nie było - skwitował włodarz.

- Dyskusja była niepotrzebnie, a nabrała rumieńców. Jak komisja sprawdzi ten jeden wydatek, to możecie wszystko skontrolować. Ja proszę, by nie wprowadzać paniki, straszenia, że ktoś coś ukrywa. Mamy kontrole RIO czy NIK i one  są bardzo szczegółowe. Ja nigdy nie uciekam od odpowiedzialności, deklaruję pełną transparentność - powiedział G. Swoboda.

Tomasz Kusy zapytał, czy starosta zwraca się z żądaniem przeprosin konkretnie do niego? - Ja mówię ogólnie - odparł włodarz.

Ludzie:

Grzegorz Swoboda

Grzegorz Swoboda

Starosta Raciborski

Tomasz Kusy

Tomasz Kusy

Radny powiatowy, szef komisji rewizyjnej i klubu PiS