Sobota, 1 czerwca 2024

imieniny: Jakuba, Hortensji, Gracjany

RSS

Krzysztof Gadowski: Mamy chaos i bałagan w rządzie. A gdzie jest tani węgiel? [WYWIAD]

06.10.2022 08:09 | 54 komentarze | ska

Posła Krzysztofa Gadowskiego (PO) z Jastrzębia-Zdroju pytamy o opinię na temat ostatniego pomysłu ubrania samorządów w dystrybucję węgla.

Krzysztof Gadowski: Mamy chaos i  bałagan w rządzie.  A gdzie jest tani węgiel? [WYWIAD]
Poseł Krzysztof Gadowski zapowiadał już w czerwcu, że węgla będzie brakować.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Krzysztof Gadowski: Mamy chaos i bałagan w rządzie. A gdzie jest tani węgiel?

- Co Pan sądzi o pomyśle sprzedaży węgla przez samorządy?

- To wynik chaosu i bałaganu w rządzie oraz międzyresortowych przepychanek ministrów i premiera. To wiążę się z brakiem kompetencji i zrzucaniem odpowiedzialności na innych, tym razem na samorządy. To przecież premier Morawiecki ostatecznie wydał decyzję i polecił spółkom Skarbu Państwa zakup, sprowadzenie i sprzedaż węgla. Początkowo w decyzji był zakaz premiera dotyczący sprzedaży tego węgla prywatnym pośrednikom. Później minister Sasin wnioskował o zmiany tej decyzji w tym między innym o skreślenie tego zapisu. Następnie domagał się, aby sprzedażą węgla zajęła się Rządowa Agencja Rezerw Strategicznych. Ostatecznie premier odrzucił tą propozycję. To wszystko wynika z dokumentów, jakie otrzymaliśmy podczas kontroli poselskiej dotyczącej zakupu węgla w Kancelarii Prezesa Rady Ministrów od ministra Dworczyka. Warto też przypomnieć, że wcześniej była decyzja Polskiej Grupę Górniczą o zerwaniu umów z tzw. Autoryzowanymi Sprzedawcami Węgla z dniem 30 lipca br. Było w tą dystrybucję zaangażowanych ponad 200 podmiotów dysponujących ok. 600 punktami sprzedaży na terenie całego kraju. Na ich miejsce później budowano sieć tzw. kwalifikowanych dostawców węgla. Skończyło się tylko na około 60 składach. Tak więc kilka prób stworzenia sprawnego systemu sprzedaży węgla okazało się wielką porażką ministra Sasina. Dziś mamy już październik, a informacja od minister Moskwy o tym, że trzeba kupić węgiel z zagranicy, pojawiła się w lutym, w dniu agresji Rosji na Ukrainę. Od tego czasu minęło prawie osiem miesięcy. Obecnie, kiedy prawie od miesiąca trwa już sezon grzewczy, samorządy dowiadują się, że bez żadnych podstaw prawnych mają zająć się sprzedażą węgla. Przecież to czyste zrzucanie odpowiedzialności za swój brak kompetencji i skuteczności. To skandal.

- Będzie Pan to poruszał w sejmie?

- Tak, będę o to pytał premiera, w czwartek 6 października na sali plenarnej w punkcie obrad "pytania w sprawach bieżących". Pytanie zasadnicze to, ile tego „taniego” węgla już kupiono, gdzie on jest i kto zajmuje się jego dystrybucją? Kto i za ile przewiózł go w głąb kraju? I jaka jest jego cena? Bo przecież rząd PiS zabezpieczył na ten cel 21 miliardów zł. dla PGE Paliwa S.A i Węglokoks S.A. oraz 8,6 miliarda dla Rządowej Agencji Rezerw Strategicznych.

- Czy temat dystrybucji węgla przez samorządy nie jest Pana zdaniem próbą przykrycia innych problemów? Widzieliśmy to już nie raz. 

- Być może tak, pewnie za chwilę się dowiemy o nowych przepychankach rządu, o wzrastającej inflacji lub kolejnych chybionych inwestycjach. Zawsze kiedy pojawia się jakiś złożony problem rząd PiS wyciąga jakiegoś „królika z kapelusza” żeby odwrócić uwagę opinii publicznej od tych zasadniczych problemów.

Przypomnijmy, że poseł Gadowski już w czerwcu ostrzegał, że węgla będzie brakować. Pisaliśmy o tym tutaj.

Ludzie:

Krzysztof  Gadowski

Krzysztof Gadowski

Poseł na Sejm RP