Jastrzębianie średnio zarabiają prawie 4000 zł
Jak się żyje w mieście? Odpowiedź na to pytanie często uwarunkowana jest uzyskiwanymi dochodami. Według badań przeprowadzonych na zlecenie Urzędu Miasta, średni dochód to 3,9 tys. zł brutto.
Według danych opublikowanych w Raporcie pt. „Identyfikacja warunków rozwoju Jastrzębia-Zdroju w świetle strategii Rozwoju Miasto do 2030 r.” Realny dochód na jednego mieszkańca wynosi 3,9 tys. zł brutto, co oznacza dość odległe, bo 40. miejsce w regionie.
Spore kontrowersje wywołały publikowane już dane, Głównego Urzędu Statystycznego, według, których mieszkańcy naszego miasta zarabiali najwięcej w kraju. Jednak wynikało to z obliczeń opartych na uśrednionych zarobkach pracowników Jastrzębskiej Spółki Węglowej, które nie są reprezentatywne w stosunku do ogółu mieszkańców.
Natomiast według raportu firmy doradczej Curulis, opublikowanego w 2019 r. Jastrzębie-Zdrój jest najtańszym miastem w województwie śląskim pod względem ceny usług komunalnych, a także kosztów życia.
Komentarze
28 komentarzy
Ten artykuł jest napisany tylko po to, że jak są podwyżki w spółdzielniach mieszkaniowych, w wodociągach, bilety w mzk , itd... to żebyśmy byli szczęśliwi i nie marudzili bo jesteśmy tacy bogaci , przecież w innych miastach mają gorzej. Teraz straszą podwyżką za wywóz śmieci.
Prawie cały Godów pracuje a kopalniach choć u siebie żadnej nie mają. Gmina bogata w podatki, a wydatków nie wiele. Wszakże Jastrzębie utrzymuje dla nich szkoły średnie (tak, rządowa subwencja nie wystarcza), dotuje szpital i inne usługi, których u nich nie ma.
Mszana to samo.
@Jastrzębie eldorado Hanysów
100/100
Co na to mieszkańcy gmin ościennych? Korzyści nasze, a szkody górnicze wasze!
do Tomek ty jesteś jedny z tych nierobów co mało robią a kasę biorą.
Najwiećej zarabiają nieroby na dole poóowa z nich pracuje ciężko reszta nierobów się obija a pieniadze bierze duże tak samo jak nieroby z biur kopalnianych
Robert z Granicznej nie che dalej dać urlopu płatnego z obowiązującym prawem, płaci bo go nie stać dalej 500 zł za 2 tygodnie urlopu na karpia da 50 zł w grudniu z czego wymyśli "karę" w styczniu 100 zł i kasa się zgadza .
Dlatego jest taka dużą dysproporcja pomiędzy 8121 zł, a 3900 zł brutto, gdyż takie są proporcje w średnich zarobkach górników i tych, którzy pracują poza górnictwem.