Śmiertelny wypadek w kopalni
Do wypadku doszło w środę około godziny 15:00 w kopalni "Pniówek". 34-letni górnik pracujący pod ziemią został przygnieciony przez maszynę. Obrażenia okazały się śmiertelne.
Górnik został wydobyty na powierzchnię, gdzie próbowano przywrócić jego funkcje życiowe. Wezwano śmigłowiec Lotniczego Pogotowia Ratunkowego, żeby szybciej przetransportować poszkodowanego do szpitala. Niestety, lekarz stwierdził zgon mężczyzny jeszcze przed odlotem śmigłowca. Przyczyny i okoliczności wypadku będzie ustalać policja, prokuratura i specjalna komisja złożona m. in. z przedstawicieli Wyższego Urzędu Górniczego.
Komentarze
31 komentarzy
Rodzinę poszkodowanego proszę o kontakt, mam pewne informacje do przekazania 510 712 050
Chłop zginał a wy tu szczekacie jak burki na odpuście...
Lepiej ławke oddajcie na dysponentke!!!
Do NIEMIECKI PORZĄDEK....Żal mi takiego człowieka,tyle jadu i nienawiści...by Cię nie udusiło z tej złości....
Obóz pracy? Chłopie w końcu Dyrektor przejrzał na oczy, i się za was wziął...Szybsze wyjazdy leberka i najwięcej ludzi na Pniówku z pośród wszystkich kopalń JSW... Brawo dla Dyrektora,Tak trzymać krótko i za r....j
Skończył pisać bajki o 7tys zł w Czechach to jest jakieś 43tys koron i gdyby tyle płacili to Czesi by nie pracowali razem z Polakami w tych fabrykach . Realny zarobek zależy od firmy ale wacha się między 2500-4000 w zależności od firmy, ilości godzin przepracowanych itp. Ale jak masz namiary w ostravie gdzie na strefie płacą 7 tys to daj namiary z chęcią zmienie prace razem z moją kobieta i będziemy żyli jak bogowie za 14tys miesięcznie...
Incydent