Zmarli lub ukrywają się. Są winni w sumie ok. 262 tys. zł.
Zaległości czynszowe, jakie mają lokatorzy korzystający z zasobów Miejskiego Zarządu Nieruchomości nie są małe. Co jednak wtedy, kiedy dłużnicy zmarli lub ukrywają się przed wierzycielem?
Miasto zmuszone było umorzyć w sumie ponad 262 tys. zł z tytułu niezapłaconych należności za czynsz. Jeden z dłużników zmarł, a rodzina nie wyraziła chęci przejęcie po nim spadku. Trzech innych przebywa w miejscu nieznanym wierzycielowi, czyli Miejskiemu Zarządowi Nieruchomości.
Ile byli winni? Są to kwoty, na które składają się należności czynszowe wraz z odsetkami: 42 747 zł, 51 847 zł, 125 569 zł, 42 594 zł. Miastu pozostało umorzyć te należności.
- Dalsze podejmowanie prób odzyskania należności może prowadzić po stronie wierzyciela do ponoszenia kolejnych kosztów bez gwarancji odzyskania tych należności - informują urzędnicy.
Komentarze
14 komentarzy
"Są wini"? A nie winni? Bo może alkoholowi? Albo raczej alkocholowi. Wini, alkocholowi i wczorajsi. Bulba.
Pobudujcie więcej takich socjalnych króliczoków i otoczcie ich mieszkańców najwyższą troską. Im się przecież to należy! A kto uważa inaczej, to szerzy mowę nienawiści. Bądźmy tolerancyjni i otwarci na nowe doznania. Powiedzialam tak ostatnio sąsiadowi, o tym otwarciu na nowe doznania, to wykorzystał to. I mnie wykorzystał.
Jaka pani prezydent takie zarządzanie. Czego więcej spodziewać się po nauczycielce z wykształcenia, dzieci?
Ja powiem tak niech wywala z bloków tych co nie płacą a nie straszą że eksmicja ja tam mieszkam place raz mi się zdarzyło że miałam nie dopłaty 2 zł to już dostałam pismo przedsondowne wezwanie do zapłaty i napisane o to piepszone 2 zł a niektórzy na moim bloku mieszkają za free taka jest prawda i co normalnych ściągają a żyli trzymają i następnie piszą że tyle i tyle do zapłaty i każdy potem głupio pisze ze tam jest patologia że to itp ja już tyle razy pisałam zapraszam kilka osób z urzędu niech tam zamieszkaja w tych mieszkaniach koło tych zuli co od nich smród idzie co śmieci zbierają a za mieszkanie nie płacą ZAPRASZAM!!
Tak takim to się daje mieszkania nowe wyremontowane,a co tam bo oni biedne żuczki patologia narobią dzieci i tylko im dać 500+ celuwki okresowki z mopsu i teraz jeszcze emerytury po 1100 dla tych co urodziły 4 lub więcej,a ja mam stałą pracę około 2.500 na rękę złożyłem już 4 wnioski do UM o mieszkanie żebym nie musiał u siostry mieszkać i co wiecznie tylko pismo że odmowa z powodu braku mieszkań bo dla patologii muszą mieć żeby długi rosły a my będziemy spłacać z naszych podatków!!!
Wiele ma zadluzen rzędu kilka tyś, MZN straszy że wyrzuci, że przeniesie... I co i nic.... żyje się dalej..... To tak samo jak np. Nie wolno trzymać nic na korytarzach bo regulamin bo na Policję zadzwonię.. I na straszeniu się kończy.... jak ze wszystkim
Bloki nieocieplone, klatki schodowe w opłakamym stanie, czynsze wyjebunnye w powietrze. Tak wyglądają zasoby MZN. A co najlepsze, aby dokonać remontu np klatki czy innego gówna wokół bloku osoby posiadające mieszkanie własnościowe muszą płacić z własnej kieszeni! Przykładowo kiedyś remontowano balkony, parę plytek na górze, obrzucenie balkonu z pod spodu, zawołali za to po 3tys! od lokatorów! Jakby mi tak klatkę schodową chciali wyremontować to ludzie by musieli po kilka tysięcy złotych zaplacic! Nik siy na takie coś nie zgodzi a klatki dalej nie beda zrobione bo wszyscy muszą się zgodzić. MZN to totalna porażka!