PiS rządzi na Śląsku dzięki jednemu radnemu
To, co jeszcze wczoraj wydawało się być pewne, czyli porozumienie Koalicji Obywatelskiej, SLD i PSL w Sejmiku Województwa Śląskiego, w środę okazało się być nierealne. A to za sprawą jednego radnego.
Według umowy, którą zawarli przedstawiciele Koalicji Obywatelskiej SLD i PSL podział miejsc w zarządzie województwa przejawia się następująco: dwa miejsca przypadną przedstawicielom KO i SLD, jedno - PSL.
- Dzięki tej dobrej współpracy województwo śląskie rozwijało się w sposób zadowalający. Dlatego też postanowiliśmy podpisać porozumienie koalicyjne na kolejne pięć lat. Jesteśmy przekonani, że ta większość, która się ukształtowała w sejmiku, będzie mieć odzwierciedlenie na środowym głosowaniu na pierwszej sesji – mówił we wtorek marszałek Wojciech Saługa.
Jednak środowa sesja sejmiku przyniosła dużą sensację. Radny Wojciech Kałuża z Żor, który został wybrany do tego gremium z listy Koalicji Obywatelskiej ogłosił, że przechodzi na stronę Prawa i Sprawiedliwość. Tym samym szala głosów w sejmiku przechyliła się na stronę tego ugrupowania, co zadecydowało, że będzie ono sprawować władzę w województwie.
- Przechodząc do PiS radny Wojciech Kałuża oszukał nas wszystkich. Swoich kolegów z Nowoczesnej i Koalicji Obywatelskiej oraz wyborców, którzy na niego głosowali. Korupcja polityczna, z którą mamy do czynienia powinna zostać wyjaśniona przez odpowiednie organy państwa - komentuje całą sprawę marszałek województwa śląskiego Wojciech Saługa.
Komentarze
100 komentarzy
Precz z pisakami
To, jest pisowskie fałszowanie prawdy. Podwyżki za energię elektryczną wynikają z tajnego układu jaki został zawarty pomiędzy PiS a firmami energetycznymi. Chodzi o podniesienie podatków. Rząd już niema pieniędzy, co widać bardzo wyraźnie. A musi dorzucić nierobom do 500+ bo mogą na nich nie zagłosować. A przegrana w wyborach to rychłe procesy, więzienie i przepadek pokaźnych majątków zdobytych nas za wierność PiS. Pissowcy mobilizują się, wiedzą jakie będą konsekwencje. Gdy będzie już naprawdę źle, zaczną znikać z Polski.
Dobra zmiana prądu to efekt podpisania limitów CO2 które podpisywała Kopacz która jak mniemam jest w PO i była premierem.
Radny Kałuża powinien odpowiedzieć przed sądem za oszustwo wyborcze. Wyborcy wybierają kandydata z listy i to jest dla nich najważniejsze. Jeżeli kandydat zmienia listę jego wynik jest bez znaczenia. Bez zasad i honoru. Tacy ludzie nie powinni być dopuszczani do władzy.
Dobra zmiana - prąd droższy o 60% brawo PiS.
Każda porażka grupy nepotyzmu i kolesiostwa cieszy...
Ale czy będzie lepiej? Na pewno po pisuarach można się spodziewać, że spełnią choć część obietnic wyborczych... Powtórzę: po prostu to mniejsze zło.
tak tylko mi się przypomniał tekst Kaczora o zdradzieckich mordach