Kolej w Jastrzębiu za 76 mln zł. Jest podsumowanie analizy
Podziemny dworzec kolejowy pod Rondem Centralnym i dojazd do Katowic w czasie 58 minut. Tak miałaby wyglądać linia kolejowa w Jastrzębiu-Zdroju. Są to wnioski z analizy, której tematem były szanse odtworzenia kolei w mieście.
Miasto wraz z partnerami z Czech otrzymało w 2016 roku dotację na przygotowanie analizy dotyczącej odtworzenie linii kolejowej w Jastrzębiu-Zdroju. 22 września w Urzędzie Miasta podsumowano przygotowany dokument. Koszt odtworzenia kolei miałby opiewać na 76 mln zł.
Jednym z podstawowych warunków odtworzeniu linii kolejowej było skomunikowanie Jastrzębia z Katowicami i to w czasie nie dłuższym niż 60 minut. Według analizy warunek uda się spełnić, bo pociąg ma dojechać do stolicy województwa w 58 minut.
Zaplanowano trzy linie:
- Katowice (przez Pawłowice, Strumień, Chybie, Pszczynę, Tychy, Katowice Ligota)
- Hawierzow (przez Pawłowice, Strumień, Zebrzydowice, Karwinę)
- Wisła (przez Pawłowice, Strumień, Chybie, Skoczów, Goleszów, Ustroń, Ustroń Zdrój)
Stacja główna miałaby być zlokalizowana pod ziemią, pod rondem centralnym. Na pobliskim dworcu autobusowym miałoby się znajdować centrum przesiadkowe Park&Ride. Na lokalizację stacji rozważany jest również Zdrój. Przystanki znajdować się mają pod Rondem Centralnym, w Bziu i na ulicy Granicznej.
Kolejnym etapem jest poszukiwanie źródeł finansowania. Miasto chce zwrócić uwagę głównie na środki unijne. Główny głos będą tutaj miały jednak władze województwa, ponieważ to one będą starać się o pieniądze na ten cel.
- Powrót kolei do Jastrzębia jest realny, opłacalny i sensowny. To wykazała nasza analiza. Trudno na początku się w to wierzy. W swojej pierwszej pracy byłem współautorem studium wykonalności dla pomorskiej kolei. W zasadzie średnio w ten projekt wierzyliśmy. Wtedy zaczynaliśmy kreślić linię kolejową, a w tym momencie już ta linia jeździ - mówi Michał Wolański, który zajmuje się realizacją projektów transportowych i jest autorem analizy dla kolei jastrzębskiej.
Szersza wypowiedź Michała Wolańskiego:
Komentarze
84 komentarze
Pieniądze i to nie małe wydają na analizy ? A w zasadzie nic z tego nie wynika ,w Warszawie takich problemów nie mają dzisiaj się powiedziało i dzisiaj budują .
nasze, nasze , tylko my mniej do Unii wpłacamy, a wiecej wyciągamy i dlatego to się opłaca :)
A Unia to co nie nasze? To tak jak w rodzinie byś sam zarabiał a wydawał kasę żony - to przecież nie twoje tylko żony?
Kasa na analizę makontencie od Bzianeckiego i Ryżu, pochodzi z pieniędzy unijnych. Pasi?
utopia, ciekawe ile kosztowała ta analiza? znowu pieniądze wywalone w błoto.
Rozbebeszą miasto i nic z tego nie będzie.
Pamiętam jak ćwierć wieku temu jeździl pociąg do Wisły. O 7.OO wyjeżdżal z Jastrzębia a wracał ok 22-iej. Bez korków i w szybkim czasie można było podróżować. Frekwencja w samym Jastrzębiu to ok. 150 osób, a ludzie wsiadający w Pawłowicach już nie mieli miejsc siedzących. Piekne czasy bezstresowego imprezowania w górach
Warto się bić o kolej u władz województwa, kraju a także UE, która defakto nam się należy. Bo chyba dość tego aby Jastrzębie było tylko dojną krową a od państwa nic w zamian. Ponadto pobierane są od Jastrzębia podatki na kolej. Wiadomo, że śtodków własnych też trochę trzeba, ale jesteśmy jako nieliczni, niezadłużonym miastem, co w skali kraju jest ewenementem. Następna bardzo ważna rzecz, to KDP(koleje dużych prędkości) między Katowicami a Ostravą, które będą niebawem budowane, a JASTRZĘBIE leży dokładnie w lini prostej między tymi dwiema metropoliami. Więc jest o co walczyć, bo naprawdę warto. DO DZIEŁA JASTRZEBIANIE !!!