Niedziela, 2 czerwca 2024

imieniny: Erazma, Marianny, Marzanny

RSS

Niechlujstwo i kolesiostwo w Urzędzie Miasta?

16.12.2013 09:32 | 27 komentarzy | dam

Niechlujstwo w odpowiadaniu na zapytania i kolesiostwo - tak wygląda sytuacja w jastrzębskim Urzędzie Miasta, według członków Solidarnej Polski. - Nie boimy się tego powiedzieć - mówią członkowie SP.

Niechlujstwo i kolesiostwo w Urzędzie Miasta?
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

W miniony piątek Solidarna Polska z Jastrzębia-Zdroju zorganizowała konferencją prasową, na której poruszono tematy aktualne w mieście. Na przykład ustanowienie strategii miasta czy przeniesienie stadionu miejskiego, ale także nieporządek i rzekome układy w Urzędzie Miasta. Na konferencji byli obecni Szymon Klimczak, Artur Domaszk oraz, jako gość, radny Janusz Tarasiewicz (niezrzeszony).

Sprawą jaka wzbudziła oburzenie członków Solidarnej Polski jest przeniesienie stadionu miejskiego. Ujęcie tego planu w strategii miasta zostało przeprowadzone w ostatniej chwili i bez konsultacji z mieszkańcami. Członkowie SP zastanawiają się, czy to nie aby kolejny przedwyborczy chwyt. Jednocześnie namawiają mieszkańców miasta do sprzeciwu wobec przeniesienia stadionu. Można to zrobić na przykład za pośrednictwem Facebooka.

Według radnego Janusza Tarasiewicza niechlujstwo w odpowiadaniu na interpelację radnych jest na porządku dziennym. Odpowiedzi są często lakonicznie i aroganckie. Dodatkowo protokoły i inne dokumenty nie są systematycznie publikowane w Biuletynie Informacji Publicznej. - To świadczy o tym, że władza wykonawcza po raz kolejny ma coś do ukrycia - mówił Janusz Tarasiewicz.

Kolejną rzeczą, na którą członkowie Solidarnej Polski zwrócili uwagę, to wybór wiceprzewodniczącego Rady Miasta, którym ponownie został Damian Gałuszka (Wspólnota Samorządowa, wcześniej w Platforma Obywatelska). Tym samym, drugi największy klub radnych, Platforma Obywatelska, został pozbawiony swojego przedstawiciela w Prezydium Rady.

- Trzeba powiedzieć to jasno. Decyzja ma charakter polityczny i ma znamiona kolesiostwa. Nie boimy się tego powiedzieć wprost- mówił Artur Domaszk.

Podoba sytuacja miała miejsce w składzie Komisji Rewizyjnej, gdzie najpierw dołączono do niej dwóch członków koalicji rządzącej, a później wyrzucono z niej radnego Janusza Tarasiewicza (który nie był już członkiem klubu PiS, członka koalicji).

- Wielokrotnie na klubie (podczas rozmów klubu radnych PiS - przyp. red.) mówiono, że Pan Prezydent nie życzy sobie, żebym ja takie ostre interpelacje składał. To było skandaliczne i wskazywało na to, że próbowano wywrzeć jakikolwiek nacisk - mówił Janusz Tarasiewicz.

Solidarna Polska wystosowała list otwarty do prezydent miasta, w którym apeluja o respektowanie zasad demokracji. Cały list można przeczytać tutaj.