Janusz Świtaj zamierza zdobyć szczyt "K2"
Janusz Świtaj, jastrzębianin sparaliżowany od kilku lat, zamierza z innymi niepełnosprawnymi zdobyć Kopiec Kościuszki w Krakowie. Przedsięwzięcie nazywane jest wyprawą na "K2".
Grupa niepełnosprawnych z Januszem Świtajem na czele, wybierze się 12 maja do Krakowa by wjechać Kopiec Kościuszki. Oprócz niego 300-metrowy szczyt zdobędzie siedmiu uczestników na wózkach.
W wyprawie pomaga fundacja Anny Dymnej "Mimo wszystko", która pomogła zorganizować konkurs dla pięciu chętnych, chcących zdobyć szczyt.
- Jest to stawianie sobie kolejnego celu, wyzwanie, przeżycie czegoś niesamowitego, a oprócz tego nawiązuje też do wartości sentymentalnych, bo do Krakowa przyjeżdżałem jeszcze jako zdrowy człowiek - mówił Janusz Świtaj na antenie TVN24.
Janusz Świtaj jeszcze kilka lat temu apelował o eutanazję. Dziś, dzięki pomocy ludzi, udziela się społecznie i pracuje w fundacji Anny Dymnej "Mimo wszystko". Brał udział w akcji społecznej zachęcającej do głosowania w wyborach. Janusz Świtaj i jego rodzice otrzymali w marcu 2012 nagrodę im. Jana Rodowicza "Anody".
Komentarze
22 komentarze
Do mila;Popieram cię w 100%
Nie trzeba przypominać żeby pomagać niepełnosprawnym. Koleś już dostał dużo może czas by pomóc innym potrzebującym. Wątpię by inni niepełnosprawni czerpali satysfakcję, jak pomyślą, że za tą podróż mogliby kupić np.wózek, mieć rehabilitację albo potrzebne leki. Jak już napisałam jest dużo niepełnosprawnych którzy są naprawdę zdolni tylko nie ma kto nimi pokierować i ich wypromować by mogli odnieść sukces. On już osiągną bo już nie leży tylko się porusza po mieście a to chyba było dla niego najważniejsze. Na szczęście nie znajduje się w hospicjum by spełniać jego marzenia. Może sobie odkładać pieniążki jak każdy normalny człowiek- bo tak chce być spostrzegany, prawda?
Codziennie widzę niepełnosprawnych i normalnie funkcjonują, tego nie trzeba pokazywać bo to widać. Masz rację ale wydajemy ze własnych pieniędzy. Ja jak przekazuję pieniążki na fundację to przekazuję na sprzęt, leczenie a nie na wycieczki. Zarabia pieniążki więc może sobie zafundować wyprawę za swoje zarobione. Wolałabym żeby były przekazywane na leczenie, rehabilitację. Mila zgadzam się z tobą.
\"bezsensowna kosztowna wspinaczka\" - a my ile pieniędzy wydajemy na zbytki, podróże, rozrywkę?
Piszecie, jakby jechał do Egiptu - przypominam, że kopiec jest w Krakowie.
Ta akcja ma właśnie pokazać normalność - że można. Janusz przebił się i myślę, że wielu niepełnosprawnych czerpie satysfakcję z tego co on robi. A to, że trzeba pomagać pozostałym, to naturalne. Ta akcja jest dobra, ponieważ nam o tym przypomina.
do mila :Popieram to co piszesz,dodam więcej \"dajmy \"taką kasę innym inwalidom,o wiele wiecej zrobią i pokarzą niż Świtaj,według mnie jest egoistą i chce być marnym gwiazdorem,ale ponoc jest taka natura człowieka
Moim zdaniem joe - histeryzujesz.
Każdy ma prawo wypowiadać swoje poglądy, jeśli nie narusza praw innych osób.
W podobny sposób można zarzucać rasizm wszystkim wypowiadającym się negatywnie o konkretnym zachowaniu jednej osoby o innym kolorze skóry.
Niepełnosprawni oczekują równego traktowania. Wyróżniajmy ludzi, którzy na to zasługują. Niezależnie od ich stanu zdrowia itp.
Nie zgadzam się z tobą joe. Nie jesteśmy zacofani i nie żyjemy w innej epoce. Czy nie uważasz, że są inni ludzie, dzieci, którzy nie dostali szansy na normalne życie i lepiej by było żeby ktoś inny skorzystał z pomocy niż \"BEZSENSOWNA\" kosztowna wspinaczka? Przecież nie on jeden jest takim stanie... ON już i tak dużo dostał od losu, uważam że teraz czas jest pomóc tym, którzy nie dostali szansy na normalne życie. Przecież są osoby które leżą tak jak on leżał tylko nie lansują się w mediach, na ulicy. Osoba która leży widzi w mediach takiego kolesia i nie ma możliwości \"przedrzeć się\" na pewno nie pomaga tylko sypie sól na rany.