Sobota, 1 czerwca 2024

imieniny: Jakuba, Hortensji, Gracjany

RSS

Jubileusz misjonarza z afrykańskiego Konga

21.07.2019 07:00 | 0 komentarzy | red

Wywiad ks. Jana Szywalskiego z o. Piotrem Handziukiem, który niedawno gościł w Raciborzu-Ocicach.

Jubileusz misjonarza z afrykańskiego Konga
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

– Obecnie ojciec już nie jest w buszu?

– Teraz jestem w mieście Bandund. Ciągle się rozrasta i ma obecnie już 200 tys. mieszkańców. Mamy tam sześć parafii.

– Bez pomocników byłoby ciężko.

– Nie wyobrażam sobie obecnie mojej pracy ani w buszu, ani w mieście bez pomocników. Mam ich obecnie 97. Są to ludzie odpowiednio przygotowani i prawdziwie zaangażowani. Spotykamy się raz w roku w niedzielę misyjną; jest wtedy pewna formacja, omawiamy stojące przed nami zadania i następuje rozesłanie: „Idźcie i nauczajcie”, przygotujcie do chrztu i Eucharystii.

– Robią to za darmo?

– Oczywiście! To są ludzie, którzy normalnie pracują, mają swoje rodziny, a wspomagają kapłana dobrowolnie i nieodpłatnie.

– Czy są wśród nich także kobiety?

– Naturalnie. Mam dziesięć osób, które w każdą niedzielę odwiedzają chorych; dziewięć z nich to kobiety. Odwiedzają ok. 60 starych czy chorych. Pod koniec mszy św. otrzymują Najświętszy Sakrament i udają się w drogę. Kobiety są najczęściej członkami bardzo popularnego w Afryce Legionu Maryi.

– Ilu jest w Kongu chrześcijan?

– Około 60% ludności to chrześcijanie, choć różnych wyznań, wśród nich 40% to katolicy. Kościół katolicki jest największą religią w Kongo.

Wszyscy nasi biskupi to Kongijczycy, seminaria kształcą miejscowych kapłanów, biały misjonarz to już rzadkość. Przyjeżdżają misjonarze z Azji: z Filipin, Indonezji, ale z Europy rzadko. Czasem mówię moim parafianom, że my, misjonarze spełnialiśmy zadanie Jana Chrzciciela: przygotowaliśmy drogę dla waszych kapłanów, oni teraz mają wzrastać.

– Czy jest w Kongo seminarium duchowne?

– Każda diecezja ma swoje seminarium. Kandydatów jest dużo, trzeba ich przesiewać; chodzi o to, by pozostali najlepsi.

– Mówi się, że wiara w Afryce zachowała wiele elementów pogańskich.

– Jasne, że pozostały pewne stare wierzenia, np. strach przed czarami. Musimy jednak pamiętać, że chrześcijaństwo jest tam młode, w 1901 r. przybyli pierwsi misjonarze, niedawno obchodziliśmy stulecie. W Polsce chrześcijaństwo jest od ponad tysiąca lat i nie jest wolne od różnych zabobonnych i fałszywych wierzeń.

– Czy jest postęp w Afryce czy ludziom żyje się coraz lepiej?

– Kraj jest bogaty, posiada wiele bogactw naturalnych, ale zwykli ludzie z tego mało korzystają. Jest postęp: większość dzieci chodzi do szkoły, ale ludzie chcieliby, żeby było jeszcze lepiej i szybciej.