Wielokulturowość nas wzbogaca
Blasius Hanczuch z Bieńkowic, wielki działacz Towarzystwa Społeczno-Kulturalnego Niemców Województwa Śląskiego odznaczony został srebrną honorową odznaką "Zasłużony dla rozwoju Województwa Śląskiego".
Blasius Hanczuch wyróżnianie odebrał w Górnośląskim Centrum Kultury i Spotkań im. Eichendorffa w Łubowicach z rąk radnej sejmiku województwa Ewy Lewandowskiej.
"Zasłużony dla rozwoju Województwa Śląskiego" to odznaki przyznawane przez Sejmik. - Pan Blasius Hanczuch od wielu lat wspiera kulturę Śląska i mniejszości niemieckiej. M.in. jest założycielem warsztatu historycznego, cały czas promuje osobę i poezję poezję łubowickiego poety Josepha von Eichendorffa - wylicza radna Lewandowska. - Mniejszość niemiecka cały czas realizuje swoje przesłanie i domaga się swoich praw. I dobrze, bo to ludzie, którzy żyli na tej ziemi i tutaj pozostali. Nie należy tego nikogo odbierać - podkreśla radna Lewandowska.
Na Śląsku żyje w tej chwili około 12 tysięcy zadeklarowanych Niemców, na sąsiedniej Opolszczyźnie 45 tysięcy. Członków mniejszości jednak sukcesywnie ubywa. - Szkoda, bo wielokulturowość nas wzbogaca - podkreśla radna.
(red.)
Komentarze
7 komentarzy
Brawo panie Blasius! Gratuluję i cieszę się, bo wiem, co Pan wystoł w PRL-u.
Moja śp. babcia dostała 20.000. Parę lat temu to były niezłe pieniądze. Podzieliła rodzinę, kupiła sobie co nieco i jeszcze jej sporo zostało.
Sprawiedliwość to ty będziesz miał,jak wrócisz do ziem swoich przodków ,na kresy!Nie chcesz już,tu ci fajnie?No pewnie,któż by chciał mieszkać w starym,gnijącym domu z drewna.Lepiej na Śląsku w murowanym,czyż nie tak kolego?A i wody ze studni nosić nie trzeba...Ot widział ty jakie wygody wy tu zastali...
Rekompensaty? Nie rozsmieszaj mnie! Ludzie ktorzy kilka lat pracowali przymusowo w niemieckich gospodarstwach rolnych na terenie obecnej Polski podostawali po kilkaset zlotych odszkodowania 10-15 lat temu i to bylo cale zadoscuczynienie! Nawet wtedy taka kwota to byla max dwukrotnosc niskiej emerytury. Jak uwazasz ze to takie sprawiedliwe to chetnie cie zatrudnie u siebie. Bedziesz tyral przez 5 lat za wyzywienie i spanie, a po tych 5 latach zaplace ci 1000 zl. Wtedy zrozumiesz swoja glupote.
Fakt, że Polaska straciła na wojnie wiele istnień ludzkich ale ile zyskała finansowo i gospodarczo?! Cała potęga lat 70 wzięła się głównie dzięki opanowaniu przemysłu na ziemiach odzyskanych. Przecież przedwojenna Polska to był absolutny gospodarczy zaścianek, poza węglem z polskiej części Śląska nasz kraj nie miał prawie żadnego innego towaru eksportowego. Wybudowane i pozostawione przez Niemców niezwykle rozwinięte budownictwo i przemysł na ziemiach odzyskanych, bogactwa naturalne Sudetów, jedne z najbardziej znanych w Europie kurortów wypoczynkowo-leczniczych typu Polanica, Kudowa, Szklarska Poręba czy Karpacz to konkretne korzyści dla Polski. Dodatkowo Niemcy honorowo wypłacili rekompensaty za roboty przymusowe ludziom z całej Europy w tym i Polakom mimo, że odżegnali się od faszyzmu. Nie chcę być złośliwy ale to co się dzieje obecnie na Podlasiu - Pińsk, Białystok, Jedwabne to większe zagrożenie nacjonalizmami niż te mitologiczne niemieckie które skończyły się definitywnie w 1945 roku.
"Mniejszość niemiecka cały czas realizuje swoje przesłanie i domaga się swoich praw." Uwazajcie, zebysmy my nie zaczeli sie domagac praw od Niemcow, ktorzy tyle zniszczen dokonali w naszym kraju. Zniszczen i nieszczesc ludzkich, za ktore nie bylo zadnej rekompensaty.
I znowu się zacznie jazda bez trzymanki....