MAŁO się rodzi, DUŻO umiera
Od 1995r. utrzymuje się stały spadek liczby ludności Raciborza. W 1995r. mieszkało tu 64 115 osób, a w 2010r. – 54 684. Obliczeń dokonano w magistracie.
To dane z raportu na potrzeby samorządu miejskiego za poprzeni rok. Jednym z powodów spadku liczby mieszkańców jest malejąca ilość narodzin i rosnąca liczba zgonów, a także znaczna liczba wymeldowań – 855 przy stosunkowo niskiej liczbie zameldowań – 465. W porównaniu do roku poprzedniego wzrosła ilość wydanych dowodów osobistych – z 3 325 w 2009r. do 3 944 w 2010r.
Z danych Urzędu Stanu Cywilnego wynika, że znacznie spadła ilość urodzeń zarejestrowanych w tej placówce. W 2009 r. sporządzono 1 017 aktów urodzeń, a w roku 2010 – 818. Ilość sporządzonych aktów zgonu od 2007 r. utrzymuje się na podobnym poziomie. Spadek odnotowano także co do ilości zarejestrowanych ślubów konkordatowych z 213 w 2009 r. do 194 w roku 2010.
Komentarze
7 komentarzy
Ale wiecie co, to jest efekt wieloletniej działalności władz Raciborza, przecież jakbyśmy stary szpital przerobili na szkołę, uczelnię wyższą w której np. politechnika śląska miała oddział, przyciągnęlibyśmy studentów, cześć z nich napewno by sobie życie w raciborzu ułożyli. Zero pomocy młodym, urząd pracy starego komucha, w głubczycach koleżanka z dofinansowania w grudniu otwierała działalność, w raciborzu jest nabór w lutym a potem do końca roku nic. Sklepy padają, banków już też nie opłaca się w raciborzu otwierać. Niema przyszłości dla młodych i zaraz po skończeniu szkoły średniej uciekają oni jak najdalej od raciborza, najpierw na studia a potem tam już zostają.
Jak wszystko będzie dalej takie drogie to za niedługo Racibórz będzie jak miasteczko Krzanowice bo ludzie beda wyjeżdzac z tego głupiego kraju...
Przez to zjawisko padają też sklepy, małe firmy usługowe, itp, bo jest automatycznie mniej klientów. Zatem rośnie bezrobocie. A jak nie ma pracy to ludzie wyjeżdżają i kółko się zamyka, a raczej pętla zaciska.
sorki zapomniałem, po co poruszać na sesjach gówniane tematy , jak są ważniejsze , skwerek koło krwiodawstwa , lampa na skrzyżowaniu za mostem, to są strategiczne cele dla miasta, myślę że ta lampa na tym skrzyżowaniu rozrusza raciborską gospodarkę, więc debatujcie dalej o dupie marynie
Panie Lenk , może coś na zachętę dla młodych matek, jakieś 2 tys. wyprawki, może jakieś ulgi w przedszkolach ? Znowu stwierdzono problem, napisano i dupiec , na tym sie skończyło
~nie@, dziwisz się? Przecież władze raciborza do tego dążą. Niczym nie przyciągają i nie zatrzymują młodych ludzi w naszym mieście. Za kilka lat zostanie garstka emerytów, a reszta sie nie zmieni, wszystkie remonty w mieście będzie robiła jedna jedyna słuszna firma pana Trawińskiego, prezydentem będzie Lęk a wszystkim rządzić będzie dalej pan traktorzysta z Baborowa- T.W.
Pamiętacie miasto Głubczyce , za kilka, kilkanascie lat czeka to Racibórz niestety. Miasto rentierów, młodzi wyjezdzają za robotą, nie wracają ze studiów, bo wrócić z Katowic, Wrocławia czy Krakowa do Raciborza to lekka degradacja- taka smutna prawda !