Kierowca cysterny zginął w Szczejkowicach
To tragicznego wypadku doszło w niedzielę 12 grudnia na ul. Gliwickiej w Szczejkowicach. Cysterna runęła z wiaduktu na tory kolejowe. Kierowca nie miał żadnych szans.
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas
Do wypadku doszło ok. godziny 15.00 na drodze wojewódzkiej 924. Kierowca najwyraźniej nie dostosował prędkości do warunków panujących na drodze i stracił panowanie nad pojazdem. W konsekwencji uderzył w barierki dźwiękochłonne i spadł z wysokości ok. 10 metrów prosto na tory kolejowe. W cysternie najprawdopodobniej przewożony był gaz propan - butan, dlatego akcja ratunkowa trwała do późnych godzin nocnych. Zwłoki kierowcy udało się wydostać z wraku dopiero w kilka godzin po tragicznym wypadku. Warto wspomnieć, że prawie dokładnie rok temu podobne zdarzenie miało miejsce w Pszowie. Tam jednak kierowca miał więcej szczęścia, bo wpadł w poślizg i wypadł z drogi, wychodząc z wypadku bez szwanku. Akcja straży pożarnej również trwała do 5 rano następnego dnia.
(ska)
(ska)