"Torów tu nie może być!". W Połomi odbył się protest przeciwko CPK [ZDJĘCIA]
Mieszkańcy Połomi przeprowadzili akcję protestacyjną przeciwko przebiegowi przez teren ich sołectwa Kolei Dużych Prędkości w ramach budowy Centralnego Portu Komunikacyjnego. Protest polegał na demonstracji z transparentami.
Kilkudziesięciu mieszkańców sołectwa Połomia na terenie gminy Mszana protestowało przeciwko budowie linii szybkiej kolei. Chodzi o linię kolejową nr 170 Katowice – granica państwa – Ostrawa, która ma być częścią jednej z tzw. "szprych" komunikacyjnych w ramach inwestycji związanych z budową Centralnego Portu Komunikacyjnego. - Chcemy tu mieszka, chcemy tu żyć. Torów tu nie może być! - demonstrowali mieszkańcy.
Trzy lokalizacje
Protest odbył się wczoraj (26.03) w trzech miejscach. Mieszkańcy Połomi sprzeciwiający się budowie w ich najbliższej okolicy trasy kolejowej do CPK zgromadzili się na mostach nad autostradą A1 w ciągu ulic: Centralnej, Szkolnej i Szybowej. Swój sprzeciw zaprezentowali na transparentach, które zwracali w stronę przejeżdżających autostradą samochodów. "Wyrażamy swą głęboką niezgodę, by niszczyć nam domostwa i przyrodę" oraz "My tu żyjemy, pracujemy. Torów tu nie chcemy!"- można było na nich przeczytać.
Zryw społeczny
W proteście oprócz mieszkańców sołectwa wzięli także udział: sołtys Połomi, a jednocześnie radna gminy Mszana Magdalena Herman oraz Roman Goik, również gminny radny. - Bierzemy udział w tej demonstracji nie jako przedstawiciele władzy, ale jako zwykli mieszkańcy Połomi, którzy tak jak inni sprzeciwiają się budowy tutaj linii szybkiej kolei - podkreślali nam. - Ta demonstracja została zorganizowana jako zryw społeczny - dodali.
Sprzeciw mieszkańców
W rozmowach z nami protestujące osoby podkreślały, że nie chcą, żeby planowana inwestycja wiązała się z wyburzeniami domów oraz podziałem gminy. - Tutaj nie ma praktycznie domów, gdzie mieszka samo małżeństwo z dziećmi, jedna rodzina. W każdym mieszka po dwie-trzy, kilka rodzin. Ludzie nie chcą zaczynać swojego życia od nowa w nowych miejscach. Jesteśmy tu ze sobą zżyci, a chcą nasze sołectwo podzielić na pół - mówiła nam pani Agnieszka. Inni protestujący zwracali uwagę, że w okolicy Wodzisławia Śl. są rozległe tereny leśne, gdzie linię kolejową można by wybudować bez wywłaszczania i "rujnowania ludziom życia".
Hałas uciążliwością
- Mieszkam przy autostradzie, gdzie zamontowane są ekrany dźwiękoszczelne, ale nie zdają one egzaminów. Hałas jest tak duży, że nie da się spać w nocy przy otwartym oknie. Nasz teren jest pagórkowaty i hałas przenosi się zupełnie inaczej niż w prostej przestrzeni - zwracała uwagę Magdalena Herman podkreślając, że mieszkańcy Połomi nie chcą być dodatkowo doświadczeni hałasem kolejowym. - Hałas z autostrady plus hałas kolejowy. Takiej mieszkanki dźwięków nie będzie się dało wytrzymać - mówiła nam pani Sołtys.
Będą kolejne protesty?
Wzburzeni mieszkańcy Połomi zapowiadzieli nam, że protest na mostach nie jest jednorazową akcją. - To dopiero początek - podkreślali. - Na razie stoimy nad autostradą, ale nie wykluczamy, że pojawimy się również na niej - dodawali. Pan Stefan, jeden z protestujących powiedział nam, że mieszkańcy Połomi nie spoczną. Wyraz sprzeciwu przeciwko planom budowy kolei chcą także dać podczas konsultacji społecznych, które zapowiedziano na początek kwietnia.
Komentarze
7 komentarzy
Jastrzębianie powinni zrobić manifestację alternatywną w której wyjdą i będą popierać inwestycję kolejową.
Każdy chce mieć koło domu spokój i to jest oczywiste
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Widać po poziomie komentarzy, że znowu się jastrzębianie pienią. Jak zwykle wszyscy przeciwko nim, bo miało być pendolino tylko dla nich, a wieśniaki i hanysy chcą im to "zabrać ", to dalej bluzgać ich i bojkotować. Zabrakło jeszcze gróźb najazdu kiboli na tą spokojną wieś.
Tacy wszyscy jesteście mądrzy. Ciekwe czy to was mają z własnego domu wyrzucić albo puścić tory tuż przy domu? Zastanówcie sie nad tym.
Komentarz został usunięty z powodu naruszenia regulaminu
Kolej trzeba rozwijać tak samo jak drogi a szybka kolej tak samo jak autostrady. A wy wieśniaki nie widzicie nic złego w hałasowaniu i smrodzeniu swoimi autami w miastach? To bardziej uciążliwe od pociągów.