Niedziela, 24 listopada 2024

imieniny: Emmy, Flory, Jana

RSS

Dlaczego dotąd nie "odchudzono" projektu szatni LKS Brzezie za 2 miliony złotych?

13.11.2021 13:44 | 9 komentarzy | ma.w

Anna Szukalska zainicjowała dyskusję na temat słynnej, choć niedoszłej inwestycji miejskiej w dzielnicy Raciborza. Radna uważa, że to magistrat jest pasywny wobec budowy szatni dla brzeskiego klubu, a tymczasem z Batorego płynie przekaz o radnych przeciwnych tym planom.

Dlaczego dotąd nie "odchudzono" projektu szatni LKS Brzezie za 2 miliony złotych?
Wiceprezydent Raciborza Dominik Konieczny uważa, że szatni w Brzeziu nie zbudowano, bo opozycja nie chce dać pieniędzy na inwestcyję. Radna Anna Szukalska nie zgadza się z tą opinią
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

- Dwa lata temu to nie radni byli przeciwni, tylko nie zgadzali się, aby to był remont w tak wysokiej kwocie - zaznaczyła na jednej z ostatnich sesji A. Szukalska. Wówczas budowę szacowano na kwotę 2 mln zł.

Dogłębna wdzięczność

Radni chcieli wtedy od urzędników, by przygotować koncepcję tańszego rozwiązania. Dlatego liderka "Niezależnych Michała Fity" zapytała, czy w magistracie podjęto takie starania, bo radni dotąd nic nie zobaczyli.

Zdumiony troską radnej Szukalskiej o szatnie LKS Brzezie był mieszkający w tej dzielnicy wiceprezydent Dominik Konieczny. Przypomniał, że "poparcie" dla budowy szatni ze strony radnych opozycji objawiło się tym, że ci wykreślili z budżetu miasta na 2021 roku zapisany tam 1 mln zł. - Za to mieszkańcy Brzezia są wam dogłębnie wdzięczni - skwitował.


Pytania i odpowiedzi

Anna Szukalska uznała, że Konieczny jest złośliwy. Zarzuciła mu, że rozprowadza nieprawdziwe informacje na temat sprawy. Konieczny wypalił, że "koalicja wycięła w całości milion", choć był zaplanowany przez prezydenta.

Od radnej usłyszał, że to włodarze optowali za dwumilionowym nakładem na budowę szatni (projekt powstał pod koniec kadencji Mirosława Lenka-przyp. red.). Szukalska wciąż domagała się odpowiedzi czy w urzędzie opracowano tańszą koncepcję tej inwestycji.

Wymianę zdań na tej linii przerwał szef rady miasta Marian Czerner. Uznał, że radna uzyskała odpowiedź od wiceprezydenta. - Nie zrealizowano nic, bo nie było na to środków. Nie ma sensu przerzucać się kolejnymi pytaniami - stwierdził.

"Szkoda czasu radnych"

Obruszył się prezydent Polowy, zarzucając przewodniczącemu, że ten odbiera głos jego zastępcy, choć Konieczny był gotów odpowiedzieć Szukalskiej.

Czerner bronił się, że wiceprezydent powtarza te same odpowiedzi. - To ja prowadzę tę dyskusję i jeżeli coś wprowadziłem, to mogę to też przerwać. Szkoda czasu radnych, bo wiemy, że nic nowego w tym zakresie nie zostanie powiedziane. Pan prezydent miał okazje dwukrotnie odpowiedzieć już na to pytanie - wyjaśnił szef rady. 
Polowy odparł, że nie wie, na jakiej podstawie przewodniczący rady wiedział, co jego zastępca chciał powiedzieć. Uznał, że odbieranie głosu na podstawie mniemania przewodniczącego jest wielce niestosowne. 


- To nie jest to odbieranie głosu na bazie mniemania, ale radna zadawała trzy razy te same pytania, nie uzyskując odpowiedzi. Nie chcę, aby radni i mieszkańcy oglądali kabaret, bo zastępca prezydenta Dominik Konieczny odpowiada w taki sposób, żeby raczej nie odpowiedzieć, a lekko odbić piłeczkę i urazić radną. Pytania są proste i odpowiedzi powinny być krótkie - podsumował.


Działania doraźne

Głos w sprawie Brzezia zabrała jeszcze Ludmiła Nowacka, mówiąc, że szkoła w Brzeziu nie ma boiska przyszkolnego, więc korzystała z boiska LKS-u. Jej zdaniem szatnie są potrzebne, bo w stosunku do innych dzielnic "to oferta Brzezia jest bardzo słaba".

Przewodniczący Czerner przekazał, że w kwietniu składał interpelację w sprawie szatni na Brzeziu. Spytał o spotkanie władz ze społecznością dzielnicy i zobowiązał się do organizacji takich rozmów.

Dariusz Polowy oznajmił, że we wrześniu rozmawiał z prezesem LKS na temat szatni. - Spotkanie poświęcone było wypracowaniu jak najbardziej odchudzonej koncepcji tak, aby do niej przekonać radnych. Z drugiej strony chodziło o znalezienie rozwiązań bardziej doraźnych, jak mają funkcjonować w najbliższych miesiącach. Prezes zobowiązał się, że przygotuje takie konkretne propozycje, które zostaną ocenione pod względem kosztowym i wówczas pojawią się na sesji w propozycjach zmian w budżecie - podsumował Dariusz Polowy. 


Ludzie:

Anna Szukalska

Anna Szukalska

Radna Miasta Racibórz, Powiatowy Rzecznik Praw Konsumentów

Dominik Konieczny

Dominik Konieczny

Radny,  były wiceprezydent Raciborza

Marian Czerner

Marian Czerner

Radny Raciborza