Prezydent Polowy spodziewa się poznać nowego dyrektora Muzeum do końca września
Jakiego Muzeum oczekuje wraz z nową dyrekcją prezydent Raciborza? Zapytaliśmy o to głowę miasta przy okazji pożegnalnego koncertu dla Joanny Muszały-Ciałowicz, która odeszła na emeryturę po 22 latach zarządzania placówką.
Materiał wideo:
Prezydent Polowy ustalił wcześniej z J. Muszałą-Ciałowicz, że pożegna ją specjalnie dedykowanym jej koncertem. Początkowo miał się on odbyć w sierpniu, lecz w tym terminie włodarz witał w Raciborzu multimedalistkę Igrzysk Olimpijskich Justynę Święty-Ersetic i nie mógł być w Muzeum.
Na pożegnanie odchodzącej dyrektor wybrano więc koncert muzyki dawnej - w sobotę 18 września, w wykonaniu Aleksandry Buczyńskiej-Kusak i Rafała Górczyńskiego. Artyście współpracują z Capella Cracoviensis. Niestety na wydarzeniu zabrakło byłej szefowej Muzeum (usprawiedliwiła się wcześniej), a D. Polowy ze swym pierwszym zastępcą wręczyli list gratulacyjny, kwiaty i podarek na ręce p.o. dyrektora Muzeum Iwony Mogielnickiej.
Prezydentowi Raciborza zadaliśmy przy okazji koncertu 3 pytania o bieżącą sytuację placówki, która czeka na swego nowego szefa.
Z jaką myślą Pan przybył na koncert pożegnalny dla byłej dyrektor, niestety nie zastawszy pod muzealnym adresem bohaterki wydarzenia?
Coś się kończy i coś się zaczyna. Kiedy wiemy, że odszedł król, oczekujemy już słów: wiwat król. Tak się złożyło, że zaplanowane dla pani Joanny Muszały-Ciałowicz życzenia i prezent w formie podziękowania za długoletnią pracę na rzecz Miasta Racibórz złożyłem na ręce interrexa (z łac. między król) czyli pani Iwony Mogielnickiej (od red. pani Iwona pracuje w Muzeum od momentu objęcia stanowiska dyrektora przez J. Muszałę-Ciałowicz w 1999 roku).
Jaki oczekiwania ma urząd miasta wobec następcy wieloletniej dyrektor?
Widzimy, że wiele zmian w otaczającym świecie następuje w sposób galopujący. Nie oznacza to, że wszystkim tym trendom powinniśmy ulegać, ale pewnie oczekujemy tego, żeby podobnie jak wiele innych instytucji Muzeum też wyszło do ludzi, aby korzystało z tych nowych narzędzi, które się pojawiają. Mam nadzieję, że w tym kierunku będziemy szli. Nowo utworzona komórka innowacyjna w Muzeum, co w kontekście takiej placówki może brzmieć troszkę zagadkowo, na pewno w tym pomoże.
Kiedy można się spodziewać rozstrzygnięcia konkursu na stanowiska dyrektora Muzeum?
Procedura trwa, odbyły się przesłuchania kandydatów. Dosyć liczna komisja analizuje te oferty. W międzyczasie jest zaplanowanych wiele innych obowiązków, więc mogę powiedzieć, że jakaś informacja na ten temat powinna być znana może do końca miesiąca, jeżeli się wszystko uda.
Program koncertu
Skład: 2 viole da gamba
Aleksandra Buczyńska-Kusak & Rafał Gorczyński
*John Dowland:
Come again, Flow my tears
*Anonymus Duet nr 3
*J.S. Bach: Inwencja nr 4 d moll BWV 775, IKB 330 (ar. orfeo Mandozzi)
*M.Marais: Les Voix Humaines D dur
* August Kühnel Aria X. "Herr Jesu Christ, du höchstes Gut"
*A. Forqueray: Suita G dur: Chaconne La Buisson
*J. B. de Boismortier: Sonata nr 2 ze zbioru
9 Petites Sonates suivies d'une Chaconne pour deux Bassons, Violonceles ou Violes
*M.Marais: Les Follies d’ Espagna 32 Wariacje na viole da gamba i basso continuo
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Dawid Wacławczyk
Radny, były wiceprezydent Raciborza
Komentarze
4 komentarze
k..wa kto mu to napisał? należy mu się pochwała w rozkazie.i może jakieś 25 tysia za wynalezienie w archiwum streszczeń akademii ku czci kolejnej rocznicy rewolucji październikowej i dostosowanie tekstu .
W tym miejscu pragnę zaznaczyć, że autor tego listu dziękczynnego, zerżnął tekst z przemówień późnego Gierka, Śmierdzi następnym plagiatem. ta tajemnicza innowacyjna komórka muzeum to SOWA, a muzeum już zostało zmuszone do zatrudnienia kierowniczki tej SOWY, której nawet nie zaczęto budować w 18 . W muzeum zatrudniono spadochroniarę z Wodzia, która wcześniej przechowywana była na OSiR. brawo tak się multiplikuje stanowiska.
Konkurs na nowego dyrektora muzeum będzie unieważniony bo powołanie komisji w takim składzie to kpina z prawa.
Najgorsza dyrektor/ka muzeum, nareszcie odchodzi. Dzięki niej raciborska instytucja stała się zapyziałą placówką na prowincji. Samo gadanie, że w Raciborzu mamy mumię, to stanowczo za mało na rozsławienie muzeum. Niestety emerytka nic innego, ciekawego nie sprzedała w terenie. Teraz o istnieniu muzeum w Raciborzu, to wiedzą tylko w Raciborzu, i to jeszcze nie wszyscy.
Wielki brawa dla byłej P. dyrektor. A ty polowy klasy żadnej nie masz. Nie dysponujesz również podstawową wiedzą na temat funkcjonowania nowoczesnych muzeów nie tylko na świecie, ale również w Pl.