Czy rząd ogłosi lockdown kraju 10 listopada? Odpowiada rzecznik Müller
Gość Sygnałów Dnia w radiowej Jedynce powiedział, że jeśli obecne tempo rozwoju epidemii utrzyma się przez kolejnych 7 dni to w Polsce nastąpi narodowa kwarantanna.
- Bez wyhamowania tego tempa pod koniec przyszłego tygodnia i na przełomie następnego grozi nam faktycznie ten wariant narodowej kwarantanny - stwierdził na antenie publicznej rozgłośni Piotr Müller, rzecznik rządu.
Dziennikarz Jedynki pytał go również o spekulacje, że pełny lockdown kraju ma nastąpić już 10 listopada, żeby nie doszło do Marszu Niepodległości w stolicy.
- Jeżeli chodzi o wszelkie protesty czy marsze, czy zgromadzenia, to aktualne ograniczenia już obejmują tego typu sytuacje. Niestety demonstracje czy protesty, które się odbywają, i to jest zagrożenie epidemiczne, stąd też postępowania policji i trwające w tej chwili mandaty nakładane na organizatorów czy postępowania dotyczące osób, które brały w nich udział, ponieważ łamią aktualne przepisy - mówił w Sygnałach Dnia Piotr Müller. Przypomniał apel premiera Morawieckiego, aby odłożyć na później wszystkie zgromadzenia, które teraz miałyby być organizowane.
Komentarze
5 komentarzy
Nie szło by tych wszystkich rządzących i posłów poslac na wieczną kwarantannę?
nie ma
ale może być tzw godzina policyjna
np od 20:00 do 05:00
czyli siedzisz w domu
naruszenie nie mandat ale np kara sanepidu od 5000 do 30000 zeta
chyba że idziesz do pracy lub zatankować zapalniczkę benzynową na orlen
Gdzie jest definicja " NARODOWEJ KWARANTANNY??
a co mają oglądać ?
A niech se oglądają to i tak wirusa nie zatrzyma