Polowy nadal chce maksymalnej racjonalizacji wydatków na szkoły
Prezydent Raciborza podał na ostatniej konferencji posesyjnej, że dyrektorzy miejskich szkół pozytywnie ocenili propozycje naczelnika Żychskiego w sprawie symulacji planów lekcji dla zredukowanej sieci placówek oświatowych. Włodarz podał, że trwają prace nad maksymalną racjonalizacją wydatków oświatowych.
Materiał wideo:
Ostatni raz prezydent Dariusz Polowy rozmawiał z rodzicami uczniów szkół w centrum w połowie grudnia zeszłego roku. Na spotkaniu w urzędzie naczelnik wydziału edukacji Krzysztof Żychski zobowiązał się przed rodzicami i nauczycielami, że przygotuje symulacje planów lekcji dla szkół przy założeniu, że z sieci miejskich placówek oświatowych zostaje zlikwidowana jedna z nich. - Pan naczelnik wykonał prace analityczne w tym zakresie i przedstawił ich efekt dyrektorom szkół. Jego propozycje oceniono pozytywnie - powiedział prezydent Polowy na ostatniej konferencji prasowej po sesji rady miasta. Dodał, że wydział edukacji pracuje nad kolejnymi rozwiązaniami w celu "maksymalnej racjonalizacji wydatków oświatowych". - Szukamy też nowych funkcji dla budynków szkół - zaznaczył D. Polowy. Liczy na spokojne rozmowy ze środowiskiem pedagogów i rodziców na temat przyszłości raciborskiej oświaty, ale już bez presji czasowej.
Od przedstawicielki środowiska rodziców dzieci ze szkół w centrum dowiedzieliśmy się, że ci oczekiwali otwartej dyskusji nad propozycjami naczelnika Żychskiego, a nie prezentacji wyników jego pracy wyłącznie dyrektorom szkół.
Na Facebooku "Nie dla likwidacji raciborskich szkół" ukazał się tekst komentujący ostatnie wypowiedzi prezydenta Polowego na temat oświaty.
Polityczna grochówka z domieszką betonu...
Pamiętamy film z okresu wyborczego, w którym kandydat na prezydenta D. Polowy kruszył beton młotem pneumatycznym. Poziom tego filmu z powodu zażenowania pominiemy milczeniem, natomiast przekaz był bardzo prosty. Wszyscy oczekiwali zmian i one zaszły. Tylko czy pozytywne? Niestety, nie. Obawiamy się, że pozostanie nam, zajadając darmową zupę na raciborskim rynku, słuchać pieśni Wojciecha Młynarskiego – „Co by tu jeszcze spieprzyć, Panowie? Co by tu jeszcze?”.
A wszystkiemu winne nadal są szkoły w centrum Raciborza i dzieci trwoniące nasze wspólne pieniądze na edukację.
Ileż pozytywnego można byłoby zrobić w naszym mieście, gdyby tylko odebrać uczniom podstawówek normalne warunki kształcenia. Prawda, Panie Prezydencie? To jest sposób na sukces wielkiego Raciborza?
Nie trzeba by się było ograniczać, do rozbudowy lewego brzegu tego co zostało po Odrze, ale można by wybudować port żeglugi śródlądowej na miarę Gdańska, czy Szczecina. Zieleń i parki wyciąć w pień i wykarczować, ze skwerem Moniuszki na czele. Te tereny aż się proszę o kloce betonowe. Na Opawskiej postawić stacje benzynowe, przynajmniej zwiększy się ruch cystern w centrum miasta. Teren SP 15 można sprzedać i oczywiście również wybetonować. Zresztą, po co nam SP 15, skoro w cenie 10-letniego utrzymania szkoły można wybudować szatnie dla LKS-u Brzezie. Po likwidacji SP 4, 13 i 18 pewnie i stadion.
Brzmi to jak ponury żart, ale niestety to realne pomysły naszej władzy. Jesteśmy ostatnimi osobami, które podniosłyby rękę na sport. Jeżeli jednak dla kilku marnych złotych wyrzuca się pływaków z PWSZ, a dla korzyści rzędu kilkudziesięciu tysięcy złotych chce się zlikwidować szkołę z tradycjami sportowymi, to nie o sport idzie, wydatkując 2.200.000 zł na szatnie w Brzeziu. Z całą pewnością nie o sport, tylko swoisty pomnik władzy. No, chyba że to kolejny fenomen czytania raportów między wierszami, jak w przypadku oświatowego Vulcana. Przecież Prezydent nie skąpił na raport o stanie piłki nożnej w Raciborzu. Wydaliśmy przeszło 18 tysięcy złotych, żeby się dowiedzieć, że stan naszej piłki nożnej jest kiepski. Nie zapoznamy się jednak dokładnie z prezentacją, gdyż autor zastrzegł, że „nie podlega ona jakiejkolwiek publikacji”, po czym wziął za to publiczne pieniądze. Prezydent uchylił na szczęście rąbka tajemnicy, że w najgorszym stanie jest Unia Racibórz i wymaga pilnych nakładów. Tak więc powstanie szatnia w Brzeziu za ponad dwa miliony. Czego tu nie rozumiecie?!
Można długo rozwodzić się o zaprzepaszczonych szansach na rewitalizację Placu Długosza i stracie dofinansowania z UE, blokowania rozwoju terenów po dawnym Polmosie, czy braku postępów w zagospodarowaniu byłej cukrowni, bo byłaby to niekończąca się opowieść. Nie czas na opowieści o zabawach flagą państwową. Dla nas rodziców ważne są teraz kolejne deklaracje władzy dotyczące szukania oszczędności na szkołach.
Ludzie:
Dariusz Polowy
Radny, były prezydent Raciborza
Krzysztof Żychski
Naczelnik WEKiS UM Racibórz
Komentarze
10 komentarzy
Bo chodzi o to, by więcej tumanów wyrósł . Bo takimi łatwiej manipulować i do władzy też tumany ciągną. Zawsze to dobry następca ;//
Brawo rodzice, teraz plujcie sobie w brode za glosowanie na Polowego :)
2 mln na szatnie 2 mld na tvPropaganda jakaś analogia??? Kto mieszka w Brzeziu???
Sugerujesz, że Polowy boi się Wosia z Solidarnej Polski od Ziobry, który kiedyś zdradził Kaczyńskiego?
No to jak to jest z 500+ ....jest wiecej dzieci? Czy mniej. Skoro trzeba prowokowac takimi antyspołecznymi wypowiedziami.
To nie jest dwóch wiceprezydentów, tylko jeden - pan Konieczny. Drugi jest równorzędnym prezydentem jak pan Polowy. Proszę spojrzeć na ostatnie informacje o bloku przy Łąkowej. Tam się pokazuje wyłącznie prezydent Fita. Polowemu nie wolno się tam nawet sfotografować na tle bloku. Fita jest przedłużeniem Wosia na Racibórz, a Polowy Wosiowi nie podskoczy.
proponuję szukać oszczędności w Urzędzie Miasta - po co np. w takim grajdołku dwóch wiceprezydentów?
Z szatniami to jest granda, ale list tych rodziców to 100 procent populizmu, czysty egoizm i kompletny odlot od rzeczywistości. Niestety szkoły trzeba będzie zamykać w całej Polsce, bo już ich tyle nie potrzeba.
Lepsze szatnie dla garstki piłkarzy za 2 mln.
Trzymam kciuki za prezydenta Polowego! Nie będzie garstka nauczycieli fikała jak dzieci coraz mniej i mieszkańców także. Jak nie potrafią liczyć to niech oni idą do szkoly zamiast dzieci.