Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Wodociągi działały bez regulaminu

29.01.2020 12:00 | 3 komentarze | ma.w

Na pierwszej w tym roku sesji radni Raciborza mają przyjąć regulamin dostarczania wody i odprowadzania ścieków. Spółka miejska działała przez ponad rok bez tego ważnego dokumentu.

Wodociągi działały bez regulaminu
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Nowelizacja ustawy o zbiorowym zaopatrzeniu w wodę i zbiorowym odprowadzaniu ścieków wymogła jeszcze na ZWiK-u (obecnie to Wodociągi Raciborskie) zaktualizowanie treści regulaminu dostarczania wody i odprowadzania ścieków obowiązującego na terenie Miasta Racibórz. To zbiór zasad, praw i obowiązków dotyczących działalność zakładu.

Rada miasta otrzymała projekt uchwały z regulaminem spółki. Treść została wcześniej skonsultowana z Państwowym Gospodarstwem Wodnym Wody Polskie. – Projekt wrócił stamtąd z licznymi rekomendacjami. Ten sporządzony w Raciborzu, jeszcze za poprzedniego zarządu, był daleki od doskonałości. Od tamtej pory Wodociągi nie mają ważnego regulaminu – oznajmił radnym prezes Michał Ziółkowski (na zdj.).

Szef spółki wierzy, że teraz, po uwzględnieniu sugestii Wód Polskich, projekt – uchwalony wcześniej przez radę, zostanie finalnie zaakceptowany przez PGW. – Gdyż jest on zrobiony w czystej linii wedle ich wskazówek – podkreślił szef miejskiej spółki.

W dyskusji, jaka wynikła przy opiniowaniu projektu regulaminu radny Jarosław Łęski spytał kiedy pierwszy projekt regulaminu, ten „daleki od doskonałości” był wysłany z Raciborza do zaopiniowania. Prezes Ziółkowski nadmienił, że ostatnie pismo, na jakie natrafił w spółce jest datowane na połowę listopada 2018 roku. Poprzedni zarząd ZWiK miał do połowy 2019 roku przedstawić radzie, a następnie Wodom Polskim nowy projekt. – Nie został on przedstawiony, choć go opracowano. Wcześniejsza opinia Wód Polskich pochodziła z 3 października 2018 roku – podsumował M. Ziółkowski.

(m)


Nowy prezes raciborskich wodociągów, następca Krzysztofa Kubka, który kierował spółką za rządów ekipy Mirosława Lenka, co rusz odkrywa w siedzibie ZWIK „trupy w szafie”. Niedawno wystąpił na sesji omawiając złą kondycję miejskiej spółki, a prezydent Polowy zgłosił sprawę do prokuratury. Krytyce poddano wydatki poprzedniego zarządu m.in. na działania promocyjne.