- Jastrzębie-Zdrój
- Racibórz
- Radlin
- Rybnik
- Wodzisław Śląski
- Jankowice (pow. rybnicki)
- Marklowice
- Wiadomości
- Lifestyle
Bandycki terror: Grabią, strzelają, mordują
Zuchwałe napady rabunkowe z bronią w ręku, finansowe korzyści z przyłączenia Śląska do Polski, wzruszająca historia małżeństwa Głąbów oraz projekt konstytucji Rzeczypospolitej – to tylko część tematów, które poruszono w „Nowinach Raciborskich” równo sto lat temu.
Wojciech Żołneczko
Racibórz 14 maja 1919 r.
Projekt konstytucyi Polski
(...) V. Rząd Rzeczpospolitej stanowią wspólnie ministrowie, przez naczelnika państwa mianowani, przed Sejmem odpowiedzialni. Mianowanie i odwołanie ministrów następuje na wniosek powołanego przez naczelnika prezydenta ministrów (...)
VIII. Siła zbrojna. Rzeczpospolita do pokoju powszechnego zmierza, lecz położona między państwami najezdczymi, zaprzeczającymi jej prawa do niepodległości i całości, zmuszona jest pokój siłą oręża ochraniać. Naród winien jest sobie samemu obronę. Wszyscy przeto obywatele obowiązani są do mężnej obrony Rzeczpospolitej, jej honoru, wolności zasad i praw (...)
XXII. Kościół i wiara, najgłębsze uczucia i dążności najwznioślejsze piastujące, cieszą się opieką troskliwą Rzeczpospolitej. Poręcza ona wszystkim obywatelom spokój w wierze i obrzędów religijnych wolność. Wolności jednak w wyznawaniu nie wolno używać w sposób uwłaczający innym i nikt nie może się uchylać od spełnienia obowiązków publicznych w imię swoich wierzeń religijnych (...)
Warszawa, dnia 3 maja 1919.
Następują podpisy wszystkich ministrów.
Baczność!
Władze wojskowe postanowiły rozpocząć dziś z aresztowaniem przywódców ludu polskiego na Górnym Śląsku. O tem nam sprawiedliwie myślący obywatele niemieccy z podaniem nazwisk donieśli. Postanowiliśmy wszyscy pozostać na miejscu i spokojnie zaczekać. Wzywamy ludność, aby zachowała spokój.
Bytom, dnia 12-go maja 1919.
Naczelna Rada Ludowa.
(Podkomisaryat dla Śląska) - Czapla.
Ciężko postrzelony
Racibórz. Więzień Sw. był swego czasu posłany z zakładu karnego w Strzelcach na roboty do Król. Huty*. Tutaj zbiegł i od dłuższego czasu wałęsał się po okolicy. Dnia 5 maja przybył pociągiem kolejowym do Raciborza: tu go poznał pewien kolejarz i zwrócił nań uwagę posterunku wojskowego. Posterunek chciał zbiega Sw. na ul. Dworcowej zatrzymać, a gdy ten zbiegł, strzelił do niego i zranił go ciężko w okolicy brzucha. Ciężko rannego Sw. odstawiono do lazaretu.
Wierni aż do śmierci
Radlin w Rybnickiem. Małżonkowie Jan i Maryanna Głąb w Radlinie obchodzili 7 listopada 1917 r. uroczyście swoje dyamentowe wesele (czyli 60 lat pożycia małżeńskiego). Dnia 30 kwietnia br. o godz. 3 rano rozstał się z tym światem małżonek Jan Głąb, a 5 godzin później poszła za nim jego wierna małżonka do wieczności.
Śmiertelny wypadek
Rybnik. Cieśla Marek pracujący na kopalni "Blücher" spadł przy pracy z wysokości 30 metrów i śmiertelnie się pokaleczył.
* Dzisiejszy Chorzów.
Racibórz 16 maja 1919 r.
Korzyści dla Górnego Śląska z przyłączenia do Polski
(...) Górny Śląsk potrzebuje brać udział tylko w tych długach niemieckich, które istniały przed wojną. Z tego wynika, że całe długi państwa niemieckiego, zaciągnięte podczas wojny i wszystkie dalsze długi, które jeszcze zaciągnąć musi w celu zaspokojenia koalicyi i wszystkie inne ciężary, nas na Górnym Śląsku nie będą obchodzić, skoro zostaniemy odłączeni od Niemiec i przyjdziemy do Polski.
(...) Gdyby Górny Śląsk pozostał przy Niemcach, z długu wojennego przypadłaby na niego 30-ta część własnych ciężarówki niemieckich, czyli około 6 miliardów, a z ciężarów dla koalicyi około 5 miliardów, czyli razem 11 000 milionów marek. Przy odłączeniu od Niemiec przypada na niego 150 milionów, a więc jasno i dobitnie:
Chcesz Górnoślązaku zostać przy Niemcach, to płać jedenaście tysięcy milionów, chcesz się od nich odłączyć, to płać sto pięćdziesiąt milionów (...)
Śp. Karol Miarka
Racibórz. Umarł tu dnia 12 maja śp. Karol Miarka młodszy, syn naszego sławnego starego Karola Miarki. Przeżył lat 63. Zmarły był założycielem i przez długie lata właścicielem i kierownikiem zakładu drukarskiego jego imienia w Mikołowie.
Więzienie za agitację
Racibórz. Sąd wojenny skazał niejakiego Horsta Fröhlicha za rozszerzanie odezw pomiędzy żołnierzami, żeby w czasie rozruchów nie strzelali do ludzi, na 3 miesiące więzienia.
Rabunek w Brzeziu
W Brzeziu przybyli bandyci w automobilu do mieszkania dyrektora fabryki "Ceres"*, sterroryzowali będące w domu kobiety i wyrabowali mniej lub więcej całe mieszkanie na czysto. Zdobycz uwieźli na automobilu. Kradzieże i rabunki w Brzeziu mnożą się nadzwyczajnie.
* Fabryka Ceres została wybudowana w 1875 r. na zlecenie Teodora Pyrkoscha. Zakład zajmował się przerobem kości i produkcją kleju, dał początek przyszłym zakładom chemicznym oraz zakładom Ema-Brzezie.
Racibórz 19 maja 1919 r.
Majestat narodu
Kiedy król Bolesław II, zwany Śmiałym, na Skałce pod Krakowem zasiekał biskupa Stanisława, wtedy, wedle legendy, nad posiekanymi członkami zabłysła jakaś cudowna jasność i wnet on znów w całość się zrosły. Stara 13-wieczna tradycya do tej opowieści dołącza przepowiednię, że Polska tak samo się kiedyś rozpadnie, by potem znów cudownie się połączyć.
Raz już sprawdziła się stara przepowiednia: wtedy gdy Polska, rozdrobniona na ksiąstewka dzielnicowe, spoił się znów pod koroną króla Łokietka i Kazimierza wielkiego.
Ale potem nastało rozpadnięcie jeszcze sroższe: gwałt rozdarcia na trzy części przez trzech żarłocznych sąsiadów. Finis Poloniae - koniec Polski! - rozgłosiły wrogie nam żywioły na świecie (...)
Naród przetrzymał. Zniósł krocie moralnych i cielesnych katuszy, stracił tysiące obywateli, na których miejsca nowych postawił służebników sprawy, rozbudził rzesze ludu - i przetrwał. Lepszych doczekał się dni.
Szczęśliwe jest pokolenie, któremu dano patrzeć na słońce wschodzące i współdziałać w dniu ostatecznego odrodzenia. Ciało Polski, mieczami rozbiorców pocięte w kawały, zrasta się na nowo (...)
Kradzież na Płoni
Racibórz. Na Płoni skradziono konia z wozem fabrykantowi cygar p. Storze. Wartość skradzionych rzeczy wynosi około 4400 marek.
Znowu strejk?
Rybnik. Z kopalni "Donnersmark" donoszą, że tam robotnicy żądają 7-godzinnej dniówki i po części są skłonni do strejku. Na kopalni "Szarlota" sponiewierano kilku urzędników i zastrejkowano. Gwałty takie, jak bicie urzędników, potrzeba stanowczo potępić.
Napaść zbójecka
Michałkowice, pow. rybnicki*. W nocy na dzisiejszy czwartek wpadło 5 zamaskowanych bandytów na posiadłość wdowy Michałowej. Córka i służąca zostały postrzelone, ta ostatnia nadto poturbowana. Rabusie, spłoszeni przez sąsiada Nieszporka, zbiegli. Jeden z nich, jak się zdaje, został również postrzelony.
Śmieć gospodarza
Ruptawa w Rybnickiem**. Bandyci zamaskowani w liczbie 5 weszli we wtorek wieczorem do posiadłości gospodarza Zdziebły i zażądali pieniędzy. Wywiązała się między gospodarzem a bandytami walka, w której Zdziebło został zastrzelony. Następnie bandyci zrabowali pieniędzy i inne rzeczy i szybko zbiegli do lasu.
Znany lekarz
W Wodzisławiu osiedlił się lekarz Polak, pan Paweletz, rodem z Marklowic. Jest on w tutejszej okolicy znaną osobistością, gdyż kierował przez dłuższy czas tutejszym zakładem dla suchotników.
Do więzienia za... czapkę
W Radlinie aresztowano ojczyma ks. Proboszcza. Podobno miał szyć polskie czapki. Odstawiono go do więzienia do Raciborza.
* Część wsi Jankowice w powiecie rybnickim.
** Obecnie sołectwo w Jastrzębiu-Zdroju.
zdjęcie poglądowe, www.allfreematerial.blogspot.com