Sobota, 23 listopada 2024

imieniny: Adeli, Klemensa, Orestesa

RSS

Chapeau bas Rydułtowy. Jest rekord! Pierwszy raz ponad 40 tysięcy złotych

13.01.2019 21:41 | 0 komentarzy | mak

W Rydułtowach zakończył się pełen atrakcji finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy. Licytowano m.in. dzień w fotelu burmistrza Rydułtów, rękawicę bokserską Dariusza Michalczewskiego, tort i dwie wycieczki do Brukseli.

Chapeau bas Rydułtowy. Jest rekord! Pierwszy raz ponad 40 tysięcy złotych
Wiesz coś więcej na ten temat? Napisz do nas

Rydułtowy tradycyjnie przyłączyły się do 27. finału Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy i zbierały pieniądze na zakup sprzętu dla specjalistycznych szpitali dziecięcych. Rydułtowscy wolontariusze już samego rana zachęcali do wrzucania datków do specjalnych puszek. - W tym roku aż 77 wolontariuszy zbierało pieniądze do puszek. Zarejestrowało się nawet więcej, bo 80 osób, jednak nie wszystkim stan zdrowia pozwolił na udział w dzisiejszej akcji - mówi szef rydułtowskiego sztabu WOŚP Jan Rduch. I przy okazji chwali mieszkańców Rydułtów za wsparcie. - Już szósty raz prowadzę finał WOŚP w Rydułtowach i widzę, jak mocno to wydarzenie wpisało się w miasto - podkreśla. - Mnóstwo osób zaangażowało się w przygotowania, Rydułtowskie Centrum Kultury udostępniło nam siedzibę, szkoły przekazały nam ciasta, które upiekli rodzice ucznów. Tylko z SP nr 3 mamy aż 21 blach ciasta do WOŚP-owej kawiarenki. Muszę powiedzieć chapeau bas Rydułtowy - cieszy się.

Każdy rodzic mógł wylicytować dla swojego dziecka atrakcję "Fotel burmistrza miasta Rydułtowy", czyli dzień sprawowania władzy w mieście. Na ostatniej prostej kwotami przebijały się dwie rodziny. Skończyło się na 470 zł. Zwyciężył Mateusz, który już niedługo na jeden dzień zastąpi burmistrza Marcina Połomskiego.

Publikę w Rydułtowskim Centrum Kultury rozgrzali m.in. tancerze z Dżepetto Squad. Na scenę wszedł też syn założycielki grupy - mały Jaś. Jeszcze nie umie mówić, a już tańczył.


Mamy już wyniki zbiórki w Rydułtowach. To 41 683,34 zł (do tego waluta obca). Z samych licytacji prawie 7 500 zł. - Jestem niezwykle wdzięczny. Pierwszy raz udało się zebrać w Rydułtowach ponad 40 tysięcy złotych - nie kryje radości szef sztabu.