Wtorek, 24 grudnia 2024
imieniny: Adama, Ewy, Zenobiusza
RSS
Nie ma tygodnia aby w Raciborzu nie płonęły śmietniki. Część z nich staje w ogniu przez nieostrożność lokatorów inne podpalane są najprawdopodobniej przez znudzoną młodzież. Tylko w ostatni weekend strażacy wyjeżdżali trzy razy do płonących pojemników na śmieci.
Materiał nadesłany przez czytelnika na info@nowiny.pl
4 lutego około godziny 18.20 raciborscy strażacy zostali wezwani do pożaru stodoły przy ulicy Bończyka w Pietrowicach Wielkich.
W środę podczas kontroli pomieszczeń piwnicznych strażnicy miejscy przypadkiem natrafili na mężczyznę, który podpalił papiery na jednej z klatek.
Mieszkańcy Krzanowic od tygodnia baczniej przyglądają się nieznajomym spacerującym po ulicach miasta. Nikt nie jest pewny czy podpalacz, który we wtorek próbował puścić z dymem gospodarstwo Abrahamczyków to sąsiad czy też obcy.
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Nowin Raciborskich
Środowy pożar w mieszkaniu przy ul. Turystycznej nie był jedynym, który gasili jastrzębscy strażacy. Niedługo potem, wezwano ich do pożaru komórki w bloku przy ul. Harcerskiej.
Jastrzębscy policjanci zatrzymali mężczyznę, który jest podejrzewany o dokonanie podpaleń na terenie miasta. Ujęto też wspólnika podejrzewanego o współudział w jednym z popełnionych przestępstw.
Najnowsze komentarze