środa, 27 listopada 2024
imieniny: Waleriana, Wirgiliusza, Ody
RSS
30 kwietnia (środa) przyjadą do Raciborza kandydaci Solidarnej Polski w wyborach do Parlamentu Europejskiego: słynny bokser Tomasz Adamek (nr 1 na liście) oraz Michał Wójcik.
Mimo, że wcześniej w Państwowej Komisji Wyborczej zarejestrowało się 20 komitetów wyborczych, ostatecznie w województwie śląskim listy wystawi tylko 11 z nich (nazwy wg zgłoszeń w PKW): Europa Plus Twój Ruch, Sojusz Lewicy Demokratycznej-Unia Pracy, Demokracja bezpośrednia, Nowa Prawica-Janusza Korwin-Mikke, Partia Zieloni, Platforma...
Otylia Jędrzejczak jako pływaczka dostarczała nam emocji i wzruszeń. Jako nr 2 na liście Platformy Obywatelskiej w wyborach do Parlamentu Europejskiego (okręg w Bydgoszczy) wywołuje raczej zażenowanie.
Wcześniej europoseł wskazywał na swoją aktywność i dobre oceny, które zbiera w mediach, teraz uderza w zupełnie inne tony.
– Skoro 77 proc. Polaków opowiada się za karą śmierci, to kto broni ją wprowadzić? Unia? Pierd...ć Unię – mówił Janusz Korwin – Mikke, lider Nowej Prawicy, 3 kwietnia na spotkaniu z mieszkańcami w Wodzisławskim Centrum Kultury.
Na razie Andrzej Potocki, kandydat Europa+Twój Ruch (były poseł Unii Wolności) tylko rozdawał ulotki na rybnickim rynku.
Kandydaci ruszyli w teren. 29 marca były premier i szef europarlamentu wziął udział w spotkaniu seniorów na Zamku Piastowskim w Raciborzu. Zaprosił go tu miejscowy związek emerytów.
Wprawdzie na formalne zgłoszenie list komitety wyborcze mają czas do 15 kwietnia, ale faktycznie listy kandydatów są gotowe i podlegają już tylko kosmetycznym zmianom. Główne ugrupowania polityczne (a de facto tylko one mają szansę na mandaty w wyborach do PE) nie umieściły na listach zbyt wielu osób z naszego regionu.
Jerzy Buzek marzy o 30 proc. frekwencji. Marzenia czasem się spełniają, ale trzeba im pomóc czynem. Tymczasem główne partie, zamiast przekonywać ludzi, że warto głosować, wylewają wzajemnie na siebie pomyje.
Po ukazaniu się poprzedniego felietonu dostałem mejla od czytelnika, który uważa, że o tym czy iść, czy nie iść na wybory do Parlamentu Europejskiego decyduje stosunek danego wyborcy do Unii Europejskiej.
Za wiele spraw można Unię Europejską cenić, ale i powodów by jej nie znosić jest sporo. Skoro jednak w niej jesteśmy to powinniśmy twardo walczyć w jej instytucjach o polskie interesy.
- Ludzie po otrzymaniu pierwszej wypłaty nie wierzyli, że to jest aż tyle - komentuje zachowanie europosłów autor książki "Unia Antyeuropejska".
Zaproszony przez seniorów z Raciborza były premier i szef europarlamentu wziął dziś udział w spotkaniu na Zamku Piastowskim. Jaki ma pomysł na wysoką frekwencję w majowych wyborach do Parlamentu Europejskiego?
Parlament Europejski jest jedynym organem Unii Europejskiej, którego członkowie są wybierani bezpośrednio przez obywateli UE. Od 1979 roku europosłowie wybierani są w wyborach bezpośrednich, w krajach które reprezentują.
Aktualnie w PE zasiada 736 europosłów, ale od tego roku (na mocy Traktatu Lizbońskiego) ich liczba zwiększy się do 751 (w tym 51 z Polski).
Początkowo PE był ciałem doradczym, ale od jego powołania, na mocy kolejnych traktatów UE, zyskiwał coraz większe kompetencje. Traktat Lizboński obowiązujący od 1 grudnia 2009 roku znacząco poszerzył dotychczasowe uprawnienia PE.
Łukasz Kohut został przewodniczącym regionu Twojego Ruchu. Jak rysuje się przyszłość partii według młodego rybniczanina?
Tekst pochodzi z aktualnego wydania Tygodnika Rybnickiego
Najnowsze komentarze