Śmierdzący problem na Brantolce. Mieszkaniec alarmuje: Fetor jest nie do wytrzymania!
– Nie pierwszy raz ktoś narzeka na zapachy rozchodzące się z naszej nowej oczyszczalni na Brantolce (przysiółek wsi Rudy w gminie Kuźnia Raciborska - przyp. red) – pisze Ireneusz Zniszczoł w liście do burmistrza Kuźni Raciborskiej Pawła Machy. Mieszkaniec chce, aby lokalna władza podjęła stosowne działania. – Stanowczo oczekujemy reakcji na obecną sytuację – czytamy w dalszej części pisma, który również trafił do redakcji "Nowin Raciborskich". Poniżej w całości publikujemy treść listu.
Szanowny Panie Burmistrzu,
Ten temat na pewno jest Panu znany!
Nie pierwszy raz ktoś narzeka na zapachy rozchodzące się z naszej nowej oczyszczalni na Brantolce.
Przy obecnych upałach notorycznie około godziny 21 rozpoczyna się gehenna mieszkańców okolicznych zabudowań. Po gorącym dniu ludzie chcieliby pootwierać okna i schłodzić trochę swoje mieszkania nim ułożą się do snu. Może i chcieliby pospacerować w blasku zachodzącego słońca, nacieszyć się zapachami kwitnących kwiatów, popatrzeć na gwiazdy. Po prostu odetchnąć pełną piersią przed snem po dniu wyczerpującej nieraz pracy. Niestety nie da się. Nie da się! Jeśli mi pan nie wierzy, to zapraszam. Chętnie pana ugoszczę i powdycha pan sobie te zapachy natury!? Wypoczynek okolicznych mieszkańców legł w gruzach! Prawie każdego dnia trzeba, zamiast otwierać okna je zamykać, ponieważ fetor jest nie do wytrzymania!
Władze zapewniały mieszkańców o braku uciążliwości projektowanego przedsięwzięcia!
Pomimo sprzeciwu prawie trzystu mieszkańców Brantolki uraczono nas inwestycją, na którą się nie zgodziliśmy (to bardzo gospodarskie podejście znane z PRL, że władza wie lepiej co potrzeba mieszkańcom)!
Jeśli władza zapewniała, że oczyszczalnia będzie wyposażona w filtry i technologię, która nie pozwoli na emisję uciążliwego fetoru, to stanowczo oczekujemy dotrzymania tych obietnic! Wiem, że to może poprzednia władza, ale nas to nie interesuje.
Stanowczo oczekujemy reakcji na obecną sytuację.
Może piszę w liczbie mnogiej, ale po rozmowach z sąsiadami sądzę, że mają te same odczucia co ja.
Bardziej jak odpowiedzi Pana Burmistrza oczekuję konkretnych działań, abyśmy tego lata mogli jeszcze cieszyć się wieczorami czystym powietrzem.
Z poważaniem
Ireneusz Zniszczoł
Z prośbą o komentarz do opisywanego przez Czytelnika problemu zwróciliśmy się do Urzędu Miejskiego w Kuźni Raciborskiej. Po otrzymaniu odpowiedzi, do sprawy wrócimy.
Czytaj również:
Opinie oraz treści zawarte w rubryce Publicystyka przedstawiają wyłącznie własne zdanie autorów i mogą ale nie muszą odzwierciedlać poglądów redakcji. Masz coś ciekawego do przekazania szerszemu gronu - zapraszamy na łamy portalu nowiny.pl - opublikujemy Twój felieton bezpłatnie. Wyślij swoje przemyślenia na adres portal@nowiny.pl. Redakcja zastrzega sobie prawo odmowy publikacji materiału.
Ludzie:
Paweł Macha
Były burmistrz Kuźni Raciborskiej.
Komentarze
3 komentarze
.....
Potwierdzam,jestem przyjezdnym bylym mieszkancem brantolki,w odwiedzinach terenu brantolki po przyjezdzie na miejsce i otwarciu drzwi z auta ,na uderzenie fetoru dlugo nie trzeba czekac,wspolny gril czy odpoczynek przy otwartych oknach to marzenie -zrobcie cos z tym!!!!
A gdzie teraz jest p. Wrona z swoimi obietnicami?