Nie tylko w dzielnicy Zdrój takie zjawiska się pojawiały. MOJA babcia mi opowiadała o jakimś stawie gdzie utopcy wabili swoje ofiary Ponoć zachęcali do zabawy, grającą orkiestra była widziana na drzewach,tańce były bardzo skoczne na środku stawu.Było pieknie i kolorowo niestety rano znajdowali ciała topielców. Z perspektywy czasu te opowieści o tych zjawiskach uważam za halucynacje alkoholowe.
Napisany przez ~mysz, 04.09.2024 12:53
Najnowsze komentarze