Taki jest system: Decydując się na prokreację to musisz być świadomy, że twoja ratorośl może nie być idealna, a tobie nie uda się jej "wychować" na człowieka żyjącego wg perfekcyjnego schematu - lub chociaż blisko takowego. A jeśli jesteś obywatelem drugiej klasy - bez wpływów, koneksji, znaczących aktywów czy nadzwyczajnych umiejętności - to istnieje duże prawdopodobieństwo, że twoje dziecko nie wyłamie się z schematu żywota swojego rodzica... i wbrew pozorom stwarzanym przez "nowy świat" wcale nie ma łatwiej na dokonanie zmian niż poprzednie pokolenie. Cytując klasyka: "Pożenili się, porobili dzieci... Świat poszedł do przodu... Pojawiły się komputery, amfetamina, samoloty, ale co z tego, jeżeli ich serca pompują tę samą krew, są potomkami człowieka, który na własnym podwórku dał się złapać w siatkę, więc nie uważam, że naszym chłopakom brakuje luzu..."
Napisany przez ~SJZ, 15.08.2024 18:40
Najnowsze komentarze