Gdyby tak było jak sugeruje Pan Dyrektor to nigdy nie było by podziału na karetki typu P i S. Jest oczywistym, iż po wywiadzie medycznym dyspozytor decydował czy przypadek jest wstępnie na tyle ciężki, że powinien jechać lekarz i w razie konieczności już podczas transportu wykonywać odpowiednie czynności medyczne. Tak więc cała ta wypowiedź to tylko takie mydlenie oczu a prawdziwe powody są dwa: brak odpowiedniego finansowania i brak chętnych lekarzy którzy już tak się w tym kraju ustawili, że powoli są ważniejsi od Prezydenta i żądają jakichś astronomicznych i chorych kwot za swoje usługi...
Napisany przez ~XYZ123321, 02.08.2024 11:41
Najnowsze komentarze