To sarny potrącone przez samochody czy pociągi uciekają w amoku w kierunku lasu gdzie padają i wałęsające się psy czy lisy je nadgryzają. Nie ma tygodnia by na Raciborskiej w Bełsznica nie doszło do potrącenia zwierzaka, sarny, dzika, lisa czy borsuka i zająca. Tam poniżej dawnej mleczarni samochody znacznie przekraczają prędkość a to jedyne miejsce gdzie zwierzyna migruje z łaki do lasu przez drogę. Gmina i powiat nie widzą problemu by ograniczyc szybkość i ustawić odpowiednie znaki drogowe
Napisany przez ~Eda, 16.07.2024 13:33
Najnowsze komentarze