Prymitywnym hasełkiem o skoku na kasę można pojechać każdemu parlamentarzyście czy radnym wszystkich szczebli. Każdemu kto wynagradzany jest z publicznych pieniędzy, czy to z lewicy, prawicy, centrum. Kto to sprawdzi i jak? Mało jest takich, którzy nie biorą wynagrodzenia, jednym z nielicznych jest chyba Mentzen. A czy to znaczy, że reszta kandyduje tylko dla kasy? Kaczyński? Braun? Zandberg? Sikorski? Hołownia? Kohut? To przykłady bardzo ideowych polityków różnych partii, nie wdając się w ocenę ich działań, bo ta siłą rzeczy będzie zawsze zależna od poglądów oceniającego, to nie wydaje się, że nimi a także wieloma innymi politykami kierowała chęć skoku na kasę...
Napisany przez ~CentroprawicowyLiberał, 15.05.2024 09:09
Najnowsze komentarze