Wiosna - i motocykliści wyjechali z garaży. Niestety, już mamy pierwsze tragiczne efekty. Iluż jest takich "motocyklistów" którzy ledwo zdali prawko (na jakiś 125 czy 250) a już kupują duże (powyżej 1000 cm3) mocne (100 i więcej koni) czy ścigacze (z łatwością osiągające 250 km/h) do których potrzeba dużo doświadczenia i pokory. W mojej opinii prawko na motocykl powinno być stopniowe - 2 czy 3 lata na 125 (z limiterem prędkości 50-70 km/h) potem kolejne 2-3 na 250 (i 70-100 km/h), znowu kolejne 2-3 na 500 (z limiterem 100-130 km/h) potem już bez ograniczeń. Ba! nawet bym się posunął do małego egzaminu kontrolnego na każdym etapie. Jeżdżą jak szaleńcy, hałasują. Motocykl ma dużą dynamikę ruchu - wydaje ci się że jest daleko a za kilka sekund już przelatuje obok ciebie. Stan niektórych naszych dróg też pozostawia wiele do życzenia - dziury, wyboje - auto sobie poradzi, ale dla motocykla są niebezpieczne. W Polsce (regionie) jest za mało torów gdzie ci dawcy nerek mogą się wyszaleć. Z jednej strony żal czasem młodych ludzi ale z drugiej że zabili tylko siebie.
Napisany przez ~ZmotoryzowanyPatrol, 30.04.2024 01:20
Najnowsze komentarze