Z jednej strony dobrze że zabierają pijakowi auto i PJ, ale tak jak pisze RobertK że autem częściej jeździ współmałżonek - to czemu on ma ponosić konsekwencje. Teraz będzie masowa akcja przerejestrowywania - na współwłasność - i w świetle prawa już nie można skonfiskować auta. Kary powinny wynosić 1000 zł za KAŻDE 0,1 promila (czyli tu 17000 zł - co już równa się cenie tego auta), złapany kolejny raz - podwojenie stawki (za trzecim razem poczwórna stawka itd. ). Jak pijacy będą kupować gruzy za 1000 to parkingi policyjne staną się złomowiskami (bo koszty holowania, przechowywania, zabezpieczania, postępowania sądowego przekroczą wartość pojazdów). Po co wsadzać do więzienia (i utrzymywać) - choć z jednej strony to też bat na tych co mają kilka sądowych zakazów. Złapanych pijaków po pierwsze - kierować na przymusowy odwyk (oczywiście na jego koszt - miał kasę na alkohol, to znajdzie kasę na swoje leczenie). Dwa - zapewnić mu pracę przy rehabilitacji ofiar wypadków drogowych (tak z 2-5 lat). Trzy - w przypadku recydywy albo drastycznych wypadków - przymusowe wszycie esperalu. Oczywiście dodałbym pijacką mordę na bilboardy - bez bawienia się w ochronę danych - miałeś "odwagę" jechać po pijaku? - to miej "odwagę" na publiczne pokazanie mordy.
Napisany przez ~ZmotoryzowanyPatrol, 26.03.2024 11:33
Najnowsze komentarze