Śmiech budzi stwierdzenie, że jednym z plusów jest widok na nieczynną kopalnie Moszczenica. Akurat ten odcinek tego niby szlaku, to antyreklama Jastrzębia. Rozkopane tereny wzdłuż Rozwojowej, skład śmieci (Eco Verre) czy skup złomu w tej okolicy to wątpliwe atrakcje estetyczne. Odcinek między Zebrzydowicami a Jastrzębiem też raczej jest średnio atrakcyjny pod tym względem, w większości poprowadzony w głębokiej dziurze. Jeśli komuś zależy na bardziej atrakcyjnej trasie radziłbym zjechać z tego czegoś i wybrać alternatywne równoległe drogi (choćby Piaskowa, Maryjowiec, drogi gminne do Pielgrzymowic itp. itd). Tylko, że wtedy trzeba wykonać trochę wysiłku na podjazdy, a nie wozić tyłek po płaskim terenie. W sezonie przy dużym natężeniu i ogromnym zróżnicowaniu poziomu użytkowników (dodatkowo obecności pieszych, rolkarzy itd.), ze względu na małą szerokość jest po prostu uciążliwy i niebezpieczny. Jedyne plusy odcinka Zebrzydowice - Godów są takie, że nadaje się dla rodziców z małymi dziećmi, niedzielnych rowerzystów bez kondycji i rencistów oraz inwalidów ze względu na małe wymagania kondycyjne i sprawnościowe. Jeśli dla kogoś to coś jest wybitnym osiągnięciem, to widać, że poziom wymagań ma niewielki. I żeby było jasne, siodełko rowerowe mam prawie przyrośnięte do siedzenia i pokonuję na rowerze rocznie dystanse, które prawdopodobnie dla większości tutaj komentujących są co najwyżej w sferze marzeń. P.S A pismaki, jak to pismaki, pisać muszą bo z tego żyją. Jednak po NG, będąc przez lata jego prenumeratorem, spodziewałem się więcej.
Napisany przez ~do_wyzej_niz_nizej_cd, 01.03.2024 19:59
Najnowsze komentarze