Bez własnych surowców będziemy skazania na tzw. "niewidzialna rękę rynku" i będziemy za węgiel płacili tyle, za ile zechcą nam go sprzedać ci, którzy pozbędą się polskiej konkurencji. W tak niepewnych czasach likwidowanie kopalń, to zakładanie sobie pętli na szyję. Co do jakości powietrza: same kopalnie nie tworzą CO2 i pyłu. To elektrownie. Dopóki nie będziemy mieli el. jądrowych, to własne elektrownie węglowe powinniśmy maksymalnie zasilać węglem własnej produkcji. Inaczej będziemy płacili za węgiel w całości sprowadzany i ponosili coroczne koszty socjalne zlikwidowanych miejsc pracy i wtedy trzeba będzie policzyć, czy aby nie wyszliśmy jak Zabłocki na mydle. Dopóki będą elektrownie węglowe i zapotrzebowanie na węgiel energetyczny, dopóty takie kopalnie muszą działać. Jak nie będzie el. węglowych, to kopalnie siłą rzeczy nie będą miały sensu, bo nie będzie krajowego zapotrzebowania. Peowska neoliberalna doktryna jest szkodliwa dla Polski.
Napisany przez Persona1, 14.01.2024 10:19
Najnowsze komentarze