Niech sobie kazdy glosuje na kogo chce albo niech nie glosuje, to tez jest prawo. Ale jest tutaj luka w prawie. Skoro jest prawo do nie-glosowania to nie powinno byc limitu na frekwencje; mam na mysli referendum. Cos na wzor Szwajcarii, frekwencja moze byc 1% i referendum jest wazne i wiazace w mysl zasady absens carens. Jak nie glosujesz to nie chcesz brac udzialu i wynik cie grzeje.
Napisany przez ~Gadzina, 25.08.2023 17:53
Najnowsze komentarze