Doker, ale czy ty nie rozumiesz że tu nie doszło do żadnej kolizji. Nie ma poszkodowanych, nie ma żadnych strat materialnych, nie było tam policji w momencie wjechania na nieużytek, nikt nie zgłaszał jakiejkolwiek kolizji, więc policji nic do tego, miałem taką sytuację że doszło do stłuczki, jakiś baran zadzwonił po policję, przyjechali a my już byliśmy dogadani, nawet laweta już była, panowie powiedzieli że skoro tak to ok i pojechali dalej, ani alkomatu nie było, ani sprawdzania dokumentów. Więc ponawiam pytanie, gdyby ktoś zadzwonił 26 grudnia, to czy też by sprawdzali go w domu alkomatem, za takie coś to się wylatuje ze służby, bo to jest próba "wrobienia" kogoś w przestępstwo. Zastanów się, jak by twój sąsiad zgłosił że przyjechałeś pijany prowadząc auto i poszedłeś do domu spać, a prawda by była taka że przyjechałeś, odstawiłeś auto do garażu, w garażu wypiłeś sobie jakiś alkohol i do domu poszedłeś spać, a policja by ci weszła do domu i po donosie sąsiada kazała by ci dmuchać, co robisz?
Napisany przez ~drwall, 21.03.2023 21:54
Najnowsze komentarze