Wszędzie oszczędności a tu trwa bal. Napiszcie wprost:trzy dni rozpijanie towarzystwa. Potem wypadki, bijatyki i pijackie burdy i wrzaski po nocy. O zdrowotnych aspektach nie wspomnę. Tragedie rodzin, rozpady, rozwody, bezdomosc, upadek na dno,gdzie leży się na ulicy pod Leclerkiem w o szczanych spodniach. Pić trzeba umieć, powiecie. Ale od tego się zaczyna. Wysoko funkcjonujący alkoholik, to nie obdarty menel. A dlaczego na stacjach benzynowych jest tyle alkoholu na widoku przed kasami??? To powinno być karane. Pijany sprawca śmiertelnego wypadku to dla mnie morderca i tyle. To dno wsiadać za kierownicę a rodzina która na to pozwala to wspolwinni sprawcy. I nie, nie mam alkoholika w domu i nie pochodzę z takiego środowiska ani mnie to nie dotyczy. Choć tak jak pisze, czy tzw dobry dom czy inny, nie ma znaczenia. Problem to dostępność, a to tzw święto to żenada.
Napisany przez ~AAaaAa, 05.10.2022 10:08
Najnowsze komentarze