Pamięć ludzie mają bardzo krótką już wszyscy zapomnieli jak Waldemar S. upozorował wypadek na dole został skazany prawomocnym wyrkiem a teraz pełni stanowisko dyrektora tak wyglądają standardy w JSW. Nie dziwcie się związkowcom że walczą o swoich. W normalnej firmie taki Waldemar S. byłby zwolniony w momencie popełnienia przestępstwa a trzyma się go dalej , dlaczego oto jest pytanie bo to jest ostatnia osoba w biurze JSW która zna się na wydobyciu reszta tylko przychodzi do pracy po wypłatę .
Napisany przez ~Gość, 22.06.2022 22:22
Najnowsze komentarze