Małpi gaj jest w dolinie pomiędzy Urzędem Miasta a osiedlem Barbary. Mimo, że to pod nosem UM i Straży Miejskiej, im to nie przeszkadza. Dlaczego urzędnicy wszystkich szczebli udają, że problemu niema? A może chodzi o oficjalne zgłoszenie na piśmie, po którym urzędnicy odpowiedzą zgłaszającym : " Informujemy, że żadne z opisanych uwag nie zostały potwierdzone. ... " Bo gdyby coś stwierdzili, to musieliby zareagować, czyli coś zrobić. Spacerujemy, widzimy, słyszymy.
Napisany przez ~do Dobry, 23.03.2022 18:51
Najnowsze komentarze