Pani zwana "prezydentem" zatrudnia mieszkańców innych miejscowości - rozwojowych, perspektywicznych. Często są zatrudniani na stanowiskach kierowniczych (naczelnicy wydziałów). Dojeżdżają do pracy z odległych miejscowości, albo pracują zdalnie, co drugi dzień. Skoro ci ludzie nie potrafią znaleźć zatrudnienia w swoich miejscowościach, to znaczy, że są marni, ale mają ambicje pracy na stanowisku. A więc przyjeżdżają TU zarobić pieniądze za nicnierobienie i bycie na stanowisku. Bo przecież nie zależy im na rozwoju tego miasteczka, z którym nic wspólnego nie mają i mieć nie będą. Następna kwestia, to naczelnik najważniejszego wydziału, związanego z inwestycjami i infrastrukturą...ale to już inna bajka. Naczelniczka żyje jeszcze w zupełnie innej bajce, chyba nie ogarnia, że mamy XXI wiek. Oto odpowiedź na pytanie- dlaczego Jastrzębie-Zdrój jest w zastoju, a właściwie regresji.
Napisany przez ~Logik, 20.02.2021 09:44
Najnowsze komentarze