Jako obsługa sklepowa widzimy starsze panie głównie ale i małżeństwa. Rzadziej starszych panów. Wpadają zaraz po otwarciu sklepu i kupują: 2 plasterki..., 4 plasterki... itp. Nie dziwota bo na pewno im na więcej nie starcza. Ale o 10:00 te same mordy wpadają i wędrują od lady do regału i z powrotem. Nic nie kupując z wielka łaską marudzą jak dochodzi 12:00 i pojawiają się prawdziwi klienci. No ale niestety dochodzi godzina 16:00 - 17:00 i znowu te same stare mordy wpadają na rekonesans czy przypadkiem jakiś regał nie zmienił miejsca w sklepie. Oczywiście poza nielicznymi wyjątkami znowu nic nie kupują. Taka metoda spędzenia wolnego czasu.Ponoć odreagowują bo nie mogą w poczekalniach przychodni posiedzieć i poplotkować.
Napisany przez ~Kasjerka., 29.01.2021 22:04
Najnowsze komentarze