Nie ma się co dziwić. Byłem na mszy w kościele na "Dubielcu". Tam chyba nikt nie słyszał o pandemii. Ławki pełne, ludzie siedzieli obok siebie bez zachowania dystansu społecznego. Oczywiście nie wspominam już o święconej wodzie obok wejścia w której co druga osoba moczyła palce. Podczas komunii św ksiądz nie zdezynfekował rąk a samo komunia była rozdawana raz do ręki a raz do ust. Najdziwniejszy był koszyczek który wędrował z rąk do rąk podczas składania ofiary. LUDZIE CHCĄ SIĘ ZARAŻAĆ SAMI
Napisany przez ~Młody, 29.12.2020 13:46
Najnowsze komentarze