Po co wycinać 2, 3, 4, drzewa stanowiące faktyczny problem, wytnijmy wszystko. A potem płaczmy bo susza, bo ludzie zaczynają omijać jakoś to miejsce. Ja sama nieraz będąc u rodziców i idąc na spacer do parku, słysząc Mszę, wstępowałam na teren kościoła i uczestniczyłam w nabożeństwie. Tak po prostu, bo to miejsce mnie relaksowało, a jestem raczej ateistką. Mówi się trudno, przynajmniej do parku się nie dobrali.
Napisany przez ~Gość, 30.09.2020 19:46
Najnowsze komentarze