Ja jeżdżę do parku konno, nie mam za bardzo gdzie konia napoić i też boję się go zostawiać, bo mogą ukraść. W ciepłe dni przydałoby się poidło jakieś dla konia. Ale cieszę się, że otwarty, chyba nawet rośnie tam jedna wiśnia, więc będę mógł sobie zrobić mini-Hanami. Wspaniale jest wychylić czareczkę sake z przyjaciółmi, patrząc na opadające płatki kwiatów i rozmyślać nad ulotnością życia.
Napisany przez ~Leniwy samuraj, 28.04.2020 10:14
Najnowsze komentarze