Korty tenisowe to bardzo potrzebna inwestycja w naszym mieście. Oprócz epickiego wybiegu dla psów, tych czworonożnych zresztą, kawiarenki za okrągłą bańkę w praku, walącego sie wiaduktu, jarmarków na parkingu. Moja dziwczyna na przykład ciągle mówi, że ma ochotę na tenisa. Mówi też zresztą, że też na torty, albo porty.
Napisany przez ~Dżordż prosto z drzewa, 11.04.2019 11:34
Najnowsze komentarze