Chodzę na spacery z psem koło skate parku. Rzucają się w oczy, uczniowie, którzy siedzą rozmawiają a po chwili kryją się za konstrukcją do zjeżdżania. Po kilku minutach wracają. A po kilku minutach są głośni, rozbawieni, nienaturalni. Bardzo rzadko przyjeżdża policja lub SM. Tylko po to żeby zawrócić. Mogli by choć przez 10 minut poobserwować okolicę. Wieczorem jest podobnie, choć nie zawsze. Młodzi nie siedzą na skate parku, bo tam jest kamera. Chowają się w krzakach lub są bliżej stadionu.
Napisany przez ~Jak ArChi, 18.06.2018 13:26
Najnowsze komentarze