PKP maiło przystawiony pistolet do czoła, dlatego się uwinęli. Groziły im bardzo duże odszkodowania. Nasi urzędnicy mieli w rękach argument nie do podważenia. Ale słabi urzędnicy typu Ł. Kasza, czy Matusiak Grzegorz i tak by nie dali sobie z tym rady. Gdyby to potrafili szybko załatwić, to by sami załatwili i piali z zachwytu, że takie z nich zuchy.
Napisany przez ~Karol, 26.04.2018 16:17
Najnowsze komentarze