Na Boryni nie jest lepiej, mobbing to codzienność, spróbuj sie odezwać to zaraz ci pokażą gdzie twoje miejsce. Najlepszy to dyrektor, ten to w ogóle nie wiem skąd sie urwał, chyba myśli że jest na białorusi albo w korei północnej. Tam w każdym bądź razie powinni go oddelegować, byłby w swoim świecie, bo do standardów europejskich mu daleko jak z Boryni do The Super Pit.
Napisany przez ~jurgen klinsmann, 10.04.2018 22:05
Najnowsze komentarze