Nie, nie podwoziło ani nie przywoziło. Natomiast robiło to i nadal robi związek zawodowy "solidarność". Nie tylko dowozi na protesty, ale również płaci uczestnikom. Jedzie się po znajomości a nie przynależności związkowej. To są przebieranki. Sądzimy, że tak będzie z jutrzejszym wyjazdem na szopkę zwaną "miesięcznicą". Tragiczna kpina z ofiar w wykonaniu Jarosława Kaczyńskiego. Coś tak potwornego, że niemal niemożliwego. A jednak się wydarza. Co miesiąc. PiS, organizator tych kpin musi się przygotować na zwrot pieniędzy poniesionych przez nas wszystkich.
Napisany przez ~Do "Do jana", 09.04.2018 13:52
Najnowsze komentarze