Drodzy Państwo znajomość Ustawy o Ochronie Zwierząt się kłania. Owa ustawa wyraźnie mówi, że pies poza terenem ogrodzonym ma znajdować się pod stałą kontrolą właściciela. Co w tym wypadku oznacza stały nadzór właściciela nad zwierzęciem lub/i smycz lub/i kaganiec. Więc pies wcale nie musi chodzić na smyczy tylko trzeba myśleć, znać i szkolić swojego psa. Rozumny właściciel nie spuszcza psa ze smyczy przy często uczęszczanych, ruchliwych drogach i o dużym nasileniu osób postronnych ponieważ takie zwierzę może stwarzać zagrożenie. Winny zawsze jest człowiek nie zwierze bo zwierze nie bierze za siebie odpowiedzialności i nie myśli jak człowiek. To co dla nas jest uniesioną ręką na powitanie dla psa może być oznaką ataku. Właściciel musi teraz ponieść odpowiedzialność za całe zajście a psa należało by poddać obserwacji.
Napisany przez ~Paula, 13.03.2018 10:30
Najnowsze komentarze