Zaraz, zaraz... Przecież każdy, kto się orientuje w temacie organizacji pozarządowych, dobrze wie, że z przyznanej dotacji ani ZŁOTÓWKA z pieniędzy podatnika nie trafia do kieszeni kogokolwiek ze stowarzyszenia. Dofinansowanie dostaje się na pomysł, a nie na działalność stowarzyszenia czy jego członków. Czy przypadkiem radny Klimczak i reszta jego politycznej szajki nie poparli uchwały, aby pieniądze podatnika poszły na niepubliczne żłobki, gdzie dyrektorem jest zaprzyjaźniona z nimi radna Rosińska (a więc prosto do jej kieszeni)? Czy wtedy tak zwana etyka im nie przeszkadzała? Pakują kasę swoim ile wlezie. Ojczyznę dojną sobie zafundowali ze skokiem nieuków i aparatczyków na stołki w spółkach, urzędach itd. A czepiają się stowarzyszenia, która ze środków publicznych chciało zrobić coś dla miasta NIE ZARABIAJĄC NA TYM NIC! Piana im leci z ust z nienawiści, a potem oblegają pierwsze ławy w kościołach. Odpychające!
Napisany przez ~do obłudnego Klimczaka, 16.02.2018 14:07
Najnowsze komentarze